Były marszałek Sejmu, choć nie sprawuje już tej funkcji, nadal za darmo mieszka w prezydenckim pałacyku. Sprawę komentował w programie "Tłit" były prezydent Bronisław Komorowski. - To było trochę na zasadzie: z chłopa król. Ktoś, kto jak się dorwał do władzy, to chce na wszystkie sposoby coś tam uszczknąć, komuś zaimponować - bez umiaru korzysta z przywilejów władzy. Ludzie, którzy są nastawieni nie na siebie, ale na służbę publiczną, mają wmontowane hamulce, a on nie ma - stwierdził. Wyznał też, dlaczego z żoną postanowili nie zamieszkać w Pałacu Prezydenckim, tylko w Belwederze.