- Po prostu bardzo mocno poszła i zemdlała. Były już takie przypadki. Nie ma co z tego robić problemu. Po prostu Kowalczyk za dużo chciała na ten moment - skomentował ostatni start polskiej biegaczki narciarskiej jej pierwszy trener Stanisław Mrowca. Justyna Kowalczyk zemdlała na trasie ostatniego etapu Tour de Ski w Val di Fiemme i została przetransportowana do najbliższego punktu medycznego.