Dwie szwedzkie armaty, datowane na XVII wiek, wyciągnięto z dna Wisły w Warszawie. Działa były używane w trakcie potopu szwedzkiego. - Armaty mają ponad dwa metry długości i każda z nich waży około tony - powiedział Hubert Kowalski, jeden z archeologów. Działa zostaną zabezpieczone, poddane konserwacji, a w przyszłości warszawiacy będą mogli je oglądać na wystawie. Jest to kolejne z odkryć, które dokonano w tym roku z powodu wyjątkowo rekordowo niskiego poziom wody w Wiśle.