programy
kategorie

Zamęt po wpisie Krzysztofa Kwiatkowskiego ws. afery Mariana Banasia. Tak się tłumaczy

Krzysztof Kwiatkowski zaatakował dziennikarzy mediów publicznych za porównywanie go do Mariana Banasia. Swojej postawy bronił w programie "Tłit". - To jest agresywny tweet?! Jeśli słyszę nieuprawnione komentarze, że są to sytuacje analogiczne, to zwracam uwagę, że są to sytuacje kompletnie nieanalogicznie. To jak porównanie dwóch osób, które naruszyły przepisy ruchu drogowego, ale jedna z nich przejechała na czerwonym świetle, a druga przejechała przechodnia, który w wyniku tego zginął - mówił. Pytany o ewentualne pozwy, odparł: "Ilość pozwów sądowych w Polsce jest tak duża, że chyba nie ma już żadnego znaczenia, czy będą pojawiać się dodatkowe. Życzę wszystkim dziennikarzom, by swoje obowiązki wykonywali rzetelnie".

Tranksrypcja:Rozumiem że pan się nie podobają porównania do banasia ale a...
rozwiń
to przystoi byłemu prezesowi nick Panie
redaktorze Po pierwsze Niech pan przypomni treść tego mnie twój tata mnie bo tam
była tak zwanych mediów publicznych oraz politykom PiS pragnę zwrócić uwagę że porównywanie mnie do Mariana banasia
ma tyle wspólnego z rzeczywistością miały wasze niedawne zapewnienia o uczciwości nowego prezesa NIK pan sądzi że to jest
agresywny mnie to jest agresywny tweet za to oczywiście jeżeli jeżeli słyszy
nieuprawnione komentarze są sytuacje analogiczne to zwracam uwagę że to są kompletnie sytuacji nie analogiczne
Powiedziałbym żartobliwie Oczywiście że to jest trochę jak porównanie dwóch osób których obie
nie wiem naruszyły ruchu drogowego tylko że jedna przyjechała na czerwonym świetle a druga przyjechałam
nieprzechodnia który w wyniku tego w wyniku tego zginął w takim razie będzie pan pozwał za to jeżeli ktoś
będzie pan Yapa Marian Banaś Panie redaktorze ilość pozwów sądowych w Polsce jest tak duża
że to już chyba nie ma żadnego znaczenia czy będą się pojawiać dodatkowe Nie uważam że dziennikarze wykonuje
obowiązki i oczywiście życzę wszystkim żeby wykonywali rzetelnie to kończąc już ten wątek Muszę zapytać
skoro już pan jest u mnie w studiu bo w prawo i sprawiedliwość a właściwie wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości w tej chwili tłumaczy że
w czasie powoływania Mariana banasia mogli nie wiedzieć o tym na jakim etapie jest sprawdzanie przez
służby jak fajnie wygląda czy na przykład wywiązał powoływany mógł to powiedzieć że powołanie prezesa
niku przedstawiciele służb odwiedzili wszystkich moich sąsiadów Od kilkunastu osób miałem informację zwrotne
że były pytane nie na mój temat wypełniłem Kill stronicową
ankietę gdzie szczegółowo opisywałem nie tylko wszystkie swoje składniki majątku ale także wszystkie kontakty które mnie
miałem członków rodzin nawet takich z którymi nie miałam od wielu lat kontakt między informacja
o tym że można było w ramach sprawdzenia nie dowiedzieć się co się dzieje w kamienicy w której kandydat na stanowisko
publiczne jestem nie właścicielem w sytuacji w której dzisiaj już wiemy że było tam kilkadziesiąt interwencji
nie policyjnych to świadczy albo o tym że w ogóle tego sprawdzenia nie zrobiono albo że zrobiono je nierzetelnie i
rozumiem że jak to było naprawdę dowiemy się w senacie w czasie przesłuchania komisji kiedy ta komisja będzie przysługiwała Mariana
banasia z tego co pamiętam komisja jest za nie ma odbyć posiedzenie za kilka dni trudno
mi powiedzieć czy tam prezes nik-u na posiedzenie komisji się stawi nie
czy się nie stawi bo mnie ustawa akurat takiego obowiązku na niego on na niego nie nie nakłada
niewątpliwie Dobrze by było żeby z tego korzystał Ja przypomnę że w momencie kiedy pojawiły się wątpliwości
w kontekście mojej osoby stawiam się na wszystkie posiedzenia komisji czy to była komisja regulaminowa czy komisja
odpowiedzialności konstytucyjnej czy komisja kontroli państwowej odpowiadają na wszystkie pytania i parlamentarzystów
nie i dziennikarz
1 reakcja
1
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)