Kasia Sowińska, zanim zaczęła starać się karierę za oceanem, całe życie poświęcała jeździe konnej. Niestety kilkanaście lat temu modelka uległa poważnej kontuzji, która na zawsze zakończyła jej przygodę z tym pięknym sportem. Podczas przygotowań do mistrzostw Polski w Krakowie, koń Sowińskiej przewrócił się, zrzucając ją z grzbietu. Wypadek zakończył się dwudziestoma szwami twarzy, złamanym obojczykiem oraz uszkodzonym odcinkiem lędźwiowo krzyżowy. Sowińska przez pół roku nie mogła chodzić. W rozmowie z Małgorzatą Tomaszewską w programie Pudelek Show wyznała, że zakończenie kariery jeździeckiej było dla niej wielkim ciosem.