programy
kategorie

Zasiłki. ZUS chce łatwiejszego dostępu do informacji. Przepyta sąsiadów? Prezes ZUS dementuje

ZUS ma problem z dostępem do informacji koniecznych do podjęcia decyzji o zasiłkach. Prezes ZUS wyjaśniła to na przykładzie wniosku o rentę rodzinną. Zakładowi trudno jest zdobyć informację, czy zainteresowany wciąż jest uczniem, a procedury są długie. - Nam chodzi o dostęp do informacji, które z mocy prawa nam się należą - podkreśla prof. Gertruda Uścińska. Czy ZUS będzie mógł tu wypytywać sąsiadów? - Tu chodzi o dostęp do informacji między instytucjami - sprecyzowała prezes ZUS. I dodała: - Pracownicy ZUS nie chodzą do nikogo, chyba że jest to kontrola zwolnień lekarskich, wtedy ustawa przewiduje, że to jest dopuszczalne - powiedziała w programie "Money. To się liczy".

Tranksrypcja:Żądanie informacji niezbędnych do ustalenia prawa do zasiłkó...
rozwiń
dzisiaj właśnie większego prawa do kontrolowania, do pytania na przykład, bo pojawiły się takie głosy sąsiadów o to... Tak, jesteśmy, tak oczywiście
odpowiadam też krótko, bo jak najbardziej jesteśmy pozbawieni takiego prawa. Porównujemy się też z innymi instytucjami,
które mają różnego rodzaju uprawnienia. Ja podam taki przykład, nie możemy na przykład, jeżeli chodzi
o rentę rodzinną uczniów, uzyskać żadnej informacji czy nadal są uczniami czy też nie są, to
są procedury bardzo długie. Nie możemy też po prostu ich zakończyć z tego powodu, że brak jest tych podstawowych informacji.
Z tego powodu rodzą się też nadpłaty, a więc nam chodzi o to, żeby mieć dostęp do tych informacji, które po prostu
z mocy prawa - w prawie jest zadekretowane, tam gdzie ustalamy na przykład rentę rodzinną, że mamy to zrobić
na podstawie takich i takich informacji. Ale my nie mamy dostępu do tych informacji, jak my mamy te świadczenia ustalać.
A jak to dokładnie ma wyglądać? No bo niektórzy ten przepis interpretują między innymi tak, że
urzędnik ZUS będzie mógł pójść do sąsiada i spytać czy... Nie, to w ogóle nie o to chodzi. To będzie jest współpraca między instytucjami,
także w żadnym wypadku Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a tym bardziej jego pracownicy, nie chodzą do
nikogo - chyba, że jest to kontrola korzystania ze zwolnień lekarskich. No to wtedy ustawa przewiduje, że
to jest dopuszczalne. Natomiast w żadnym wypadku to nie o to chodzi. Tutaj chodzi o to, że my musimy mieć dostęp do
informacji, którą posiada taka instytucja jak szkoła czy inna, która po prostu dotyczy tej sytuacji.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)