programy
kategorie

Zbigniew Ziobro zrugał sąd. Gorzkie słowa prof. Ewy Łętowskiej

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro stwierdził, że nie zgadza się z decyzją sądu o wypuszczeniu z aresztu Sławomira Nowaka i może skorzystać ze swojego uprawnienia, aby ujawnić cały materiał dowodowy w tej sprawie. - To są konsekwencje fuzji personalnej prokuratora generalnego i politycznego organu ministra sprawiedliwości - powiedziała w programie "Newsroom WP" prof. Ewa Łętowska, były Rzecznik Praw Obywatelskich i sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku. - Właśnie po to jest sąd, żeby kontrolował i pilnował prokuraturę. Tymczasem przy zmianach proceduralnych znacznie ograniczono możliwość kontroli postępowania przygotowawczego przez prokuraturę - mówiła prof. Łętowska, odnosząc się do zmian wprowadzonych przez obóz Prawa i Sprawiedliwości w procedurach.

Tranksrypcja:Nie wiem czy pani profesor miała okazję przysłuchiwać się os...
rozwiń
Sławomira Nowaka?
Nie, raczej nie, nie oglądała. Który dość mocno nie zgadza się z
tym, że Sąd Okręgowy wypuścił Sławomira Nowaka, że uznał, że areszt nie jest konieczny, że są
inne środki zabezpieczające. A minister sprawiedliwości na konferencji mówił, że po
pierwsze nie zgadza się i Sławomir Nowak powinien wrócić tam, gdzie jego miejsce - w domyśle do aresztu. A że
jak trzeba będzie, to wszystkie dowody w tej sprawie zostaną pokazane na kolejnych konferencjach.
To właśnie konsekwencje w tej chwili zjednoczenia w jednym ręku fuzji personalnej
prokuratora generalnego i to jeszcze z takimi kompetencjami, jakie zostały w tej chwili ukształtowane, i politycznego
organu ministra sprawiedliwości. To nie jest nic dziwnego, że prokuratura się nie godzi, nie
ma takiej samej wizji postępowania w sprawach przestępstw czy
sądzenia ludzi, jaką ma sąd. Właśnie po to jest sąd, żeby kontrolował i pilnował prokuraturę.
W tej chwili już przy zmianach proceduralnych doprowadzono do sytuacji, w której znacznie ograniczono możliwość
kontroli postępowania przygotowawczego przez prokuraturę. Sąd przestał być panem nawet
procesu, bo w formach procesowych też tak samo prokuraturę znacznie dowartościowano.
A w tej chwili mamy jeszcze, przepraszam bardzo, pogróżki, kiedy się podejmuje działania w pełni legitymizowane.
No to sędzia, który powziął jakieś działanie, które się nie podoba politykowi, to ma się liczyć z tym,
że polityk mu będzie opowiadał, że polityk zastosuje środki, które są w jego dyspozycji
wynikającej z tej fuzji dwóch czynników politycznego i
prokuratorskiego, no i ma się spodziewać wobec tego jakiś, nie wiem, działań odwracających
proceduralne skutki decyzji sądu. No przecież mamy w tej chwili i chaos, i
pan zapytał o to, co to wszystko razem oznacza dla obywateli. Ogromną niepewność, ogromną
niepewność i brak wiary w to, że niezawisły sąd będzie w sposób wolny od obawy
i wyrażania mu kijem zajmie się jego sprawą.
10 reakcji
2
6
2
Podziel się
Komentarze (2)
18-04-2021
zarkoma
Pana uwaga jest nie na temat. Wypowiedź pani profesor odnosi się do niezależności sądu. A NIE do szybkości przebiegu procesu, co miał usprawnić obecny minister. Który...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (2)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(2)
zarkoma
3 lata temu
Pana uwaga jest nie na temat. Wypowiedź pani profesor odnosi się do niezależności sądu. A NIE do szybkości przebiegu procesu, co miał usprawnić obecny minister. Który zrobił coś wręcz odwrotnego.
Paradoks.
3 lata temu
Wszystko może i tak, ale... wcześniej (sprzed rządów PiS) sądy były wolne jak wiatr na pustyni, co nie przełożyło się jakoś na ukrócenie zorganizowanej przestępczości, różnego rodzaju mafii paliwowych, vatowskich, czy wyprowadzania pieniędzy Polaków (budżetowych) pod płaszczykiem budowania na przykład różnych fabryk osocza itd. Wobec powyższego, argumenty Pani Profesor, z całym szacunkiem, ale CHYBIONE. Tak zwana wolność w rozumieniu Pani Profesor nie przysłużyła się temu czemu miała z założenia służyć. Przekładała się jedynie na nietykalność "świętych krów" kasty oraz skoligaconych z nią wszelkiej maści przestępców (vide casus "niezawisłego" sędziego Milewskiego z SO w Gdańsku).
Najnowsze komentarze (2)
zarkoma
3 lata temu
Pana uwaga jest nie na temat. Wypowiedź pani profesor odnosi się do niezależności sądu. A NIE do szybkości przebiegu procesu, co miał usprawnić obecny minister. Który zrobił coś wręcz odwrotnego.
Paradoks.
3 lata temu
Wszystko może i tak, ale... wcześniej (sprzed rządów PiS) sądy były wolne jak wiatr na pustyni, co nie przełożyło się jakoś na ukrócenie zorganizowanej przestępczości, różnego rodzaju mafii paliwowych, vatowskich, czy wyprowadzania pieniędzy Polaków (budżetowych) pod płaszczykiem budowania na przykład różnych fabryk osocza itd. Wobec powyższego, argumenty Pani Profesor, z całym szacunkiem, ale CHYBIONE. Tak zwana wolność w rozumieniu Pani Profesor nie przysłużyła się temu czemu miała z założenia służyć. Przekładała się jedynie na nietykalność "świętych krów" kasty oraz skoligaconych z nią wszelkiej maści przestępców (vide casus "niezawisłego" sędziego Milewskiego z SO w Gdańsku).