- Są w Polsce ludzie, którzy uważają, że jak potrafią na scenie bardzo dobrze wypowiedzieć teksty klasyczne, nakręcić dobry film, to się znają na polityce. Zachęciłbym ich, by kiedyś przeczytali jakąś książkę o politologii, doinformowali się (…) Jak słyszę niektóre wypowiedzi osób ze świata kultury, to, jak mówią o UE, polityce światowej, naprawdę czasem ręce opadają - mówił w programie "Tłit" wiceszef PE Zdzisław Krasnodębski. Odniósł się w ten sposób do debaty w Parlamencie Europejskim, poświęconej polskiej demokracji. Wzięła w niej udział m.in. reżyserka Agnieszka Holland. - Nie przypuszczam, żeby przeczytała pewne książki, a przynajmniej nie widać tego po tym, co mówi - stwierdził Krasnodębski.