Posłanka PO w rozmowie z WP zapewniała, że "trwają bardzo dobre rozmowy, kto powinien zostać marszałkiem". Co na to szef SLD? - Nie trwają rozmowy, kto powinien zostać marszałkiem. Nie mamy ustalonego nazwiska marszałka, rozmowy jak na razie sobie tak… fruwają - ripostował w programie "Tłit". Pytany, czy PO wprowadza wyborców w błąd, odparł: "Nie jest ze mną nic ustalone. Spotykamy się. Ale z PO jest taki problem, że oni mają co chwilę inne zdanie. Znam już dwóch albo trzech kandydatów na marszałka Senatu. Przychodzą - rano jest ten, wieczorem jest inny. My mamy dwóch senatorów i jasne zdanie z Kosiniakiem-Kamyszem. Uważamy, że w prezydium Senatu powinien być przedstawiciel PO, PSL-u, Lewicy, niezależnych i PiS-u. I tyle".