Julia Pitera skrytykowała Małgorzatę Kidawę-Błońską. - Powiedziała, że mogę mieć za mało energii. Jak Julka chce ze mną porozmawiać o kampanii - ile pracy trzeba w nią włożyć, ile czasu to zajmuje - to ja bardzo chętnie z nią porozmawiam. Ale wolałabym, żebyśmy rozmawiali wewnątrz partii. Nic by nie stało na przeszkodzie, gdyby Julia Pitera przyszła do nas do klubu, powiedziała: to mi się nie podoba. Ma do tego prawo. Ale dzielenie się tymi informacjami najpierw z mediami, a nie z nami, to zaburzenie kolejności - mówiła Kidawa-Błońska w programie "Tłit".