programy
kategorie

"Nieuzasadniony przywilej" przedsiębiorców? Minister o składce zdrowotnej

Rząd wprowadza kolejne korekty do programu Polski Ład. Tym razem chodzi o składkę zdrowotną. – Nie ma powrotu do czegoś, co było polską specyfiką, czyli odliczania składki od podatku. Jednocześnie dla tych, którzy rozliczają się na liniówce lub ryczałcie będzie możliwość odliczenia składki od podstawy opodatkowania, do określonego limitu – wyjaśnił wiceminister finansów Artur Soboń. Dodaje, że nie jest planowane wprowadzenie górnego limitu. Wielu przedsiębiorców jest zdania, że powinien on obowiązywać. – Rozmawialiśmy o tym, choć nie jest to główny postulat. Nie jest to analogiczne do składek społecznych, bo one na końcu warunkują wysokość naszej emerytury. Nie ma żadnego limitu świadczeń zdrowotnych, które wypłaca państwo – stwierdził gość programu "Money. To się Liczy". Wiceminister Soboń jest zdania, że uzależnianie składki zdrowotnej od dochodów jest bardziej sprawiedliwym rozwiązaniem, szczególnie względem osób zatrudnionych o pracę. – Do tej pory składka...

rozwiń
0
0
3
Podziel się
Komentarze (3)
21-05-2022
marodaro
płacimy składkę zdrowotną a leczymy sie prywatnie. Większego złodziejstwa chyba nie ma... poza tym wystarczy policzyć obciążenia, które jest bandyckie. Z kwoty...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (3)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(3)
marodaro
3 lata temu
płacimy składkę zdrowotną a leczymy sie prywatnie. Większego złodziejstwa chyba nie ma... poza tym wystarczy policzyć obciążenia, które jest bandyckie. Z kwoty wystawionej faktury faktury 50% oddaje się skarbówce - 23%VAT 17% PIT i 9% zdrowotne) + kupa innych (np. od nieruchomości, reszta ZUSu, parapodatków). Bałwan sejmowy się tym nie przejmuje - on dostał 60% więcej i ma dosyć. A dla ciebie miska ryżu.
Tom 63
3 lata temu
Panie ministrze, dosypywanie pieniędzy nic nie da. Trzeba nam więcej lekarzy, żeby doprowadzić do zdrowej konkurencji w służbie zdrowia. To ma być rynek pacjenta a nie lekarza. I to muszą zrobić politycy, bo sami lekarze nie zmienią tej sytuacji, bo im zwyczajnie odpowiada. Wtedy ten pan, o którym była mowa, miałby wizytę od razu, a jeśli chciałby skorzystać z prywatnej opieki to taka wizyta kosztowałaby go nie 300 a 150 złotych. Przy takich niedoborach jak teraz to za chwilę wizyta równie dobrze będzie kosztować 1000 zł. Niestety zaniedbania są wieloletnie i nawet o 100 procent wyższe nabory na studia lekarskie dadzą poprawę dopiero za jakieś 10 lat.
Największy
3 lata temu
idiol PiS dał głos.
Najnowsze komentarze (3)
marodaro
3 lata temu
płacimy składkę zdrowotną a leczymy sie prywatnie. Większego złodziejstwa chyba nie ma... poza tym wystarczy policzyć obciążenia, które jest bandyckie. Z kwoty wystawionej faktury faktury 50% oddaje się skarbówce - 23%VAT 17% PIT i 9% zdrowotne) + kupa innych (np. od nieruchomości, reszta ZUSu, parapodatków). Bałwan sejmowy się tym nie przejmuje - on dostał 60% więcej i ma dosyć. A dla ciebie miska ryżu.
Największy
3 lata temu
idiol PiS dał głos.
Tom 63
3 lata temu
Panie ministrze, dosypywanie pieniędzy nic nie da. Trzeba nam więcej lekarzy, żeby doprowadzić do zdrowej konkurencji w służbie zdrowia. To ma być rynek pacjenta a nie lekarza. I to muszą zrobić politycy, bo sami lekarze nie zmienią tej sytuacji, bo im zwyczajnie odpowiada. Wtedy ten pan, o którym była mowa, miałby wizytę od razu, a jeśli chciałby skorzystać z prywatnej opieki to taka wizyta kosztowałaby go nie 300 a 150 złotych. Przy takich niedoborach jak teraz to za chwilę wizyta równie dobrze będzie kosztować 1000 zł. Niestety zaniedbania są wieloletnie i nawet o 100 procent wyższe nabory na studia lekarskie dadzą poprawę dopiero za jakieś 10 lat.