List do Jezuska z prośbą o prezenty napisany przez małą Czeszkę pokonał przyczepiony do balonika ponad 300 km i wylądował na drzewie w Częstochowie. Dostrzegł go jeden z mieszkańców, który postanowił odszukać nadawcę bożonarodzeniowego listu. Autorką listu do "kochanego Jezuska" była dziewczynka o imieniu Eliska. Poprosiła w nim o telefon komórkowy, ubrania oraz papugę.