W sieci pojawiło się nagranie anonimowego kierowcy, który pędzi za karetką na sygnale. Kierowca łamie przepisy świadomie, ciesząc się przy tym, że może jechać pod prąd czy na czerwonym. Rajd pirata drogowego ukraca jeden z kierowców, wymuszając na nim zatrzymanie. Auta omal się nie zderzają. Ten pokaz skrajnej głupoty skomentował na Twitterze Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy policji w Poznaniu. W rozmowie z WP dodał, że policja jest w trakcie ustalania tożsamości autora nagrania. Sprawą zajmują się funkcjonariusze z KP Poznań-Grunwald.