Głośno zrobiło się ostatnio ze względu na maseczki, w których zawodnicy muszą poruszać się po parku maszyn nawet w trakcie meczów, co przy upalnej pogodzie i temperaturze panującej w parkingu, jest sporym wyzwaniem. - Jeśli mam być szczery, nie jest to mega komfortowe. Jedziemy bieg, gdzie jest 30 stopni na zewnątrz, zjeżdżamy, serce bije mocniej. Jest to na pewno test naszej wydolności, ale jak trzeba to trzeba - mówił Paweł Przedpełski, żużlowiec Eltrox Włókniarza Częstochowa, pytany o noszenie maseczek przez Dariusza Ostafińskiego w magazynie "Bez Hamulców".
19-06-2020
2 reakcje
0
0
2
Podziel się
Komentarze (2)
19-06-2020
Basia
nasz kot Ninja, dostał zabawkę tygrysa, pluszaka, takich samych wymiarów jak on. Jak już zagryzie pręgowana bestię, bierze za gardło iii aportuje, żeby się pobawić ,żeby...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (2)
Wybrane dla Ciebie
Programy Wirtualnej Polski
KOMENTARZE
(2)
Basia
4 lata temunasz kot Ninja, dostał zabawkę tygrysa, pluszaka, takich samych wymiarów jak on. Jak już zagryzie pręgowana bestię, bierze za gardło iii aportuje, żeby się pobawić ,żeby powalczyć z nim imitując zabawką żywego wroga..Wciąga go po drapaku, na półkę pod sam sufit i odpoczywa..Potem znowu walka, i tak przez 3 godziny !. Póżniej papu toaleta i spać po tak pięknej walce.
Sopocianka
4 lata temuDla drapieżników upolowane jedzenie to rzecz "święta" nikomu nie wolno jego ruszać.Matka natura dobrze to pomyślała. Mój kot jak pozwalałam mu "Ukraść"świeże mięsko to potrafił tak je schować,że dopóki go w tym schowanku nie zjadł to nic innego do jedzenia nie dostawał.HiHiHi
Najnowsze komentarze (2)
Basia
4 lata temunasz kot Ninja, dostał zabawkę tygrysa, pluszaka, takich samych wymiarów jak on. Jak już zagryzie pręgowana bestię, bierze za gardło iii aportuje, żeby się pobawić ,żeby powalczyć z nim imitując zabawką żywego wroga..Wciąga go po drapaku, na półkę pod sam sufit i odpoczywa..Potem znowu walka, i tak przez 3 godziny !. Póżniej papu toaleta i spać po tak pięknej walce.
Sopocianka
4 lata temuDla drapieżników upolowane jedzenie to rzecz "święta" nikomu nie wolno jego ruszać.Matka natura dobrze to pomyślała. Mój kot jak pozwalałam mu "Ukraść"świeże mięsko to potrafił tak je schować,że dopóki go w tym schowanku nie zjadł to nic innego do jedzenia nie dostawał.HiHiHi