- Wylewa się na niego fala hejtu, negatywnych komentarzy. Niektórzy już go nawet zawiesili w sprawie naruszenia procedury antydopingowej. On się zamknął – tłumaczy dyrektor sportowy Betard Sparty Krzysztof Gałandziuk milczenie zawodnika w mediach.20-08-2020Tagi:żużel, sport, betard sparta wrocław, PGE Ekstraliga, Maksym Drabik, Magazyn Bez Hamulców000Podziel sięKomentarze (0)Dodaj pierwszy komentarz