- W publicznych placówkach układaniem jadłospisu zajmują się intendenci, którzy nie muszą mieć przygotowania żywieniowego i jest to grupa, której raczej się nie szkoli jeśli chodzi o zalecenia żywieniowe dla dzieci, a te zalecenia bardzo często i szybko się zmieniają. To jest jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się gałęzi dietetyki, więc trzeba być na bieżąco, żeby układać jadłospisy i tutaj są braki. W firmach cateringowych nie wiemy kto układa jadłospisy, bo tam nie ma kontroli żadnej - mówiła w programie "Money. To się liczy" Nina Wojtyra ze Stowarzyszenia „Zdrowo Jemy, Zdrowo Rośniemy”.