Amerykańskie myśliwce eskortowały samolot linii Air France do lotniska Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku. Powodem poderwania F16 było zagrożenie chemiczne na pokładzie airbusa A330. Po wylądowaniu samolot został przeszukany przez specjalne służby w wyizolowanej części lotniska, ale nie znaleziono podejrzanych substancji. Informacja o zagrożeniu chemicznym została anonimowo przekazana policji.