Ostatnio przekonaliśmy się, że problem terroryzmu nie jest Polsce tak odległy, jak mogło nam się wydawać. TVN24 poinformował, że w czerwcu doszło do samobójczego ataku na rafinerię w Iraku. Zginęło aż 11 osób, a 27 zostało ciężko rannych. W akcji brał udział urodzony w Polsce Jacek S. - pierwszy polski terrorysta Państwa Islamskiego. Polak wjechał samochodem wypełnionym ładunkami wybuchowymi w budynki, w których pracowały dziesiątki ludzi. W tym czasie pozostała dwójka terrorystów atakowała inne cele rządowe. Polak miał był atrakcyjnym celem dla osób rekrutujących ochotników ze względu na problemy życiowe. Mężczyzna od 2005 r. mieszkał w Niemczech i to tam przeszedł na islam. Na podstawie tych informacji arabista, Bogusław Zagórski, twierdzi, że nie możemy identyfikować go z Polską, z której wyjechał wiele lat temu.