programy
kategorie

Bitcoin a zużycie energii. Niepokojące odkrycie naukowców

Rynek aktywów cyfrowych bije rekordy za rekordami. Zaczęło się rok temu z poziomu 5 tys. dolarów. 13 marca 2021 r. bitcoin osiągnął wartość 61 tys. dolarów. To co wyróżnia kryptowaluty to decentralizacja i dotychczasowy brak wpływów na rynek i odgórnych regulacji. Okazuje się jednak, że kryptowaluty destrukcyjnie wpływają na nasze… środowisko. Wszystko przez pobór energii elektrycznej. Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge opracowali swój Cambridge Bitcoin Electricity Consumption Index (CBECI). Według danych z indeksu, łączna ilość energii zużywanej przez bitcoiny osiągnie w 2021 roku 12 terawatogodzin (TWh). To 0,6 proc. całkowitej światowej produkcji energii elektrycznej. To także więcej, niż wytwarza Norwegia, Argentyna, Holandia czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Popularność i rosnąca wartość bitcoina napędza wzrost gigantycznych centrów danych, a to powoduje dodatkowy wzrost zużycia energii. Eksperci z Uniwersytetu w Nowym Meksyku oszacowali w 2019 r., że...

rozwiń
239 reakcji
48
110
81
Podziel się
Komentarze (81)
18-03-2021
Logic
Szkoda tylko, ze nikt nie stworzył takiego indeksu odnośnie współczesnego systemu bankowego, dopiero wtedy, można wyciągać prawidłowe wnioski co jest gorsze dla...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (81)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(81)
Logic
3 lata temu
Szkoda tylko, ze nikt nie stworzył takiego indeksu odnośnie współczesnego systemu bankowego, dopiero wtedy, można wyciągać prawidłowe wnioski co jest gorsze dla środowiska. Takie oskarżanie krypto, służy tylko do obrony niewydolnego i cholernie drogiego w utrzymaniu systemu bankowego, i oczywiście politykom, którzy chcą mieć kontrole nad ludźmi, trzymając w kieszeni ich portfele.
Robert
3 lata temu
A czy ktoś obliczył ile energii jest marnowana na rozwój biurokracji, w szczególności UE? A ile marnuje się energii elektrycznej na różnego rodzaju procedury w zakresie ochrony środowiska? To powinni policzyć pajace.
żartynabok
3 lata temu
Oczywiście , bank chcą wprowadzić ujemne oprocentowanie ( od oszczędności) więc już nie tylko bogaci ludzie ale przeciętny Kowalski myśli co by tu zrobić ze swoimi oszczędnościami i bitcoin mimo że "ryzykowny " jest dla wielu atrakcyją opcją . Naturalnie "obrońcy" środowiska nie mogli przejść obok tego tematu obojętnie , dopóki nie porzucimy wszystkich udogonień XXI oni nam żyć spokojnie nie dadzą.
jasio
3 lata temu
Szkoda ze nikt nie obliczyl ile pieniedzy kradna nan dziennie zydowskie banki nie przywiazujac walut do niczego co ma jakakolwiek wartosc. Zydzi zapluwaja sie bo Bitcoin nie da sie kontrolowac a wiec nie zarabiaja na nim grosza tego wiec nie moga przetrawic.
tak myślę
3 lata temu
Wartość walut państw należy powiązać ponownie z ceną złota. W ten sposób nie będzie możliwy dodruk pieniędzy, przynajmniej na taką skalę jaka ma miejsce obecnie. To chyba jakaś droga do normalności. Dodruk powoduje inflację.
Najnowsze komentarze (81)
FED
3 lata temu
Kopanie bitcoinow to nic innego jak udostępnianie swojej mocy obliczeniowej na potrzeby systemu bankowego bitcoina. Jak policzyć ślad węglowy który na taką samą obsługę swoich systemów pozostawiają normalne banki ze zwykłymi walutami wyjdzie kilkaset razy wiekszy.
Adam
3 lata temu
Wielu tu wierzących, naiwnych i zwykłych naganiaczy... Pomyślcie jednak, że po każdej transakcji część wartości walorów staje się własnością pośrednika, lub raczej sieci pośredników. Po ilu cyklach wartość waloru spadnie o połowę? Bankierzy na ogół subsydiują platformy pośredniczące w obrocie. Trudno poznać, który słup dla kogo pracuje. Myślicie, że nie dotyczy to kryptowalut? Pośrednicy zawsze wyprzedzają inflację. Banki są w stanie płynnie przechodzić od obracania jednym instrumentem do obracania drugim. Po prostu słupy zmienią. Myślicie, że da się przechytrzyć bankiera? Może czasem, lecz czasem to i bank w kasynie komuś się uda rozbić. Kryptowaluty są idealnym środkiem spekulacji. W dodatku bank nawet nie musi ich wytwarzać. Spora część roboty z głowy... Taniej kosztuje niż budowa "estates". Kopalnie pracują... Obracać? Proszę bardzo, już powiedziałem, jak się to robi. To dalej towar, tyle że taki, który musi być przeliczany na pieniądz, żeby można było za niego coś kupić... Chcesz za bitcoina kupić samochód? Dobrze, może znajdziesz dealera, który się na to zgodzi. Tyle, że przeliczy to najpierw na dolary po bieżącym kursie... Myślisz jednak, że każdy zgodzi się na spekulację przy każdej transakcji? A piekarz też? Może by chciał wiedzieć, po ile chleb sprzedaje, bez sprawdzania kursu? Nie zapłacisz za nic bez wymiany. Wymiana będzie kosztować i ktoś na niej zarobi, na tobie zarobi... Będziesz trzymał bitcoiny i nie obracał nimi? Toż to zwykła tezauryzacja. Jaką wartość mają bitcoiny zlożone w skarbcu? Wartość energii czy giełdową? Mówię tylko, że cechą główną kryptowalut jest cyrkulowanie. To tak, jak z pochodnymi. Chleba za nie nie kupisz. Możesz je sprzedawać i kupować w kółko... Bank emisyjny dodrukuje trochę pieniędzy co najwyżej, jeśli kryptowaluty przybędzie lub jeśli popyt na nią się zwiększy. Żeby uciec przed bańką, trzeba powiększyć bańkę. Jeśli wartość kryptowaluty spadnie, to bańka natychmiast się ujawni... Dlaczego powstała? Bo powstał towar, którego nikt nie potrzebuje lub nie może kupić, lub też nie może spłacać kredytu, lub też za drogi. Kryzys 2008 roku powstał po części wskutek koniunktury w budownictwie podsycanej łatwym kredytem. Inwestowano w estates jako sposób na zarobek, nie z powodów użytkowych. Banki zarobiły swoje, wydrukowano sporo pieniądza fiducjarnego. Nagle wartość nieruchomości spadła, pieniądz na rynku pozostał. Całe społeczeństwo spłaciło bańkę, na której zarobili nieliczni. W Polsce teraz też powstaje bańka mieszkaniowa. Powstają mieszkania, które stoją puste. Są za to bardzo drogie. Dobrze to służy bieżącemu dodrukowi pieniądza. Z kryptowalutami jest tak samo... Ściągają z rynku sporo pieniądza. Tak działały obok estates pochodne w 2008, wcześniej akcje w IT... Nie ma w co inwestować? Inwestujmy w bitcoina! Może banki zaczną dawać kredyty na spekulację na bitcoinie? Może nawet zagracie z dźwignią?
Kaczzzzzz
3 lata temu
ponad 90% energii zuzywanej do wydobywania kryptowalut pochodzi z energii odnawialnej, nie trafiony artykul!
Adam564
3 lata temu
BitCoin to bankowość dla ubogich, w czasach ujemnego oprocentowania rachunków bankowych może być alternatywą. Nic dziwnego że Banki chcą go zakazać
ksg
3 lata temu
Wygląda na to, że kryptowaluty stają się poważną konkurencją dla klasycznej bankowości oraz.. polityki.. Oni to już wiedzą, stąd takie artykuły aby ludziom obrzydzić ten środek płatności i zatrzymać rewolucję, która dzieje się na naszych oczach
Rafał Radziwi...
3 lata temu
A jak na środowisko wpływa pieniądz plastikowy w kartach??? to dopiero zużycie. BITCOIN W SWOJEJ WARTOŚCI POSIADA TAKŻE WARTOŚĆ ZUŻYTEGO PRĄDU. Dlatego jego wartość minimalna według mnie ma tyle ile zużycie prądu jakie ma w sobie zawarte. Ale to tylko moja teza
jaa
3 lata temu
Podczas inwestowania w cokolwiek ryzyko utraty pieniędzy zawsze istnieje. Wszystko podlega wahaniom (nawet złoto) i zależy od tego kiedy się kupi i kiedy sprzeda. Inwestując w obligacje skarbowe (patrz Cypr, Grecja) a zwłaszcza korporacyjne można wszystko stracić. Złoto też potrafi tanieć. Jak się okazuje, nawet na lokacie można stracić – patrz Amber Gold. Dlatego tak istotna jest wiedza finansowa. Przynajmniej na podstawowym poziomie, by umieć ocenić to ryzyko i pułapki oszustów. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emeytura nie jest Ci potzerbna , Jest o zarządzaniu pieniędzmi i budowaniu majątku mimo niedużej pensji.
optymista
3 lata temu
Rządzącym nie podoba się że tracą kontole nad pieniądzem (czyt. tracą władze) bitcoina nie idzie dodrukować więc nie będzie pustego dodruku pieniądza (czyt. okradania ludzi z ich oszczednosci)
nori
3 lata temu
Mała nic nie znacząca planetka we wszechświecie . Żyje na niej sporo gatunków przyzwoitej fauny ale jeden gatunek ma spory problem sam ze sobą . Kombinuje , co by tu zrobić , żeby wszystko diabli wzięli .
23gb
3 lata temu
Bitkoin to co2 nic innego. A jakie drogie to co2
toja
3 lata temu
A czy ktoś tak dokładnie wyliczył destrukcyjny wpływ produkcji samochodów z napędem elektrycznym? albo ogniw fotowoltaicznych? To są tematy realnie zagrażające środowisku naszej planety.
Ekonom
3 lata temu
Bitcoin nie ma pokrycia w niczym, jest tylko zmarnowaną, zużytą energią
Znawca
3 lata temu
To tak zwany pusty biznes, nieistniejący towar, przynoszący tylko światowe straty. Elektroniczna wersja systemu argentyńskiego
tak myślę
3 lata temu
Wartość walut państw należy powiązać ponownie z ceną złota. W ten sposób nie będzie możliwy dodruk pieniędzy, przynajmniej na taką skalę jaka ma miejsce obecnie. To chyba jakaś droga do normalności. Dodruk powoduje inflację.
...
Następna strona