co się wydarzyło w Smoleńsku, to jest wszystko zgodne ze stanowiskiem polskiego rządu? Czy Antoni Macierewicz mówi w imieniu
polskiego rządu?
Antoni Macierewicz mówi w imieniu podkomisji, która została powołana do wyjaśnienia tej sprawy, której prace wciąż trwają. Inne
prace trwają też w prokuraturze w tej sprawie. I jak wiemy śledztwo prokuratorskie w sprawie zostało przedłużone
do końca roku, a podkomisja jeszcze ostatecznego raportu nie wydała, natomiast opublikowała
bardzo interesujący materiał wyjaśniający przyczyny techniczne katastrofy smoleńskiej. Wszyscy Polacy
mieli możność zobaczyć ten materiał półtoragodzinny w telewizji w sobotę - ja go też obejrzałem -
i wydaje mi się, że dzięki tej pracy jesteśmy coraz bliżej prawdy w tej sprawie.
Ale co
było najbardziej interesujące z pana punktu widzenia w tym filmie?
Udowodnienie, takie techniczne udowodnienie, że samolot uległ destrukcji zanim zetknął się
z czymkolwiek na ziemi, dystrakcji jeszcze w powietrzu i że wszystkie
dowody i jeśli chodzi o szczątki same samolotu, jak i niestety
szczątki też ofiar tej katastrofy smoleńskiej wskazują na to, że na pokładzie tego samolotu doszło
do wybuchów.
Czyli jest pan przekonany, że na pokładzie samolotu doszło do eksplozji. Więc ja rozumiem, że to jest działanie osób trzecich celowe.
Ten materiał jest przekonywujący, wskazuje właśnie na taki przebieg tej
tragedii. Że nie ma innej możliwości wyjaśnienia tego, w jaki sposób te szczątki wyglądały
i szczątki konstrukcji samolotu, i niestety szczątki ofiar, jak tylko wyjaśnienie przez to, że
doszło do wybuchów. Dlaczego doszło do wybuchów? To jest pytanie, które jest przed
nami, którym mam nadzieję, że podkomisja się zajmie, dlaczego do nich doszło. Natomiast
to, że destrukcja tego samolotu i te ofiary poniesione zostały z
powodu wybuchu to jest moim zdaniem technicznie udowodnione.
No właśnie, to by musiało być działanie intencjonalne, celowe. Więc ja
powtórzę to pytanie: kto może za tym stać? No bo jeśli ktoś za tym stał, być może Rosjanie, no to
chyba powinny za tym pójść jakieś konsekwencje?
Ja nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć. Czekam na dalsze wyjaśnienia tej podkomisji. Czy to było intencjonalne,
czy to nie było intencjonalne. Myślę, że szereg rzeczy jest do wyjaśnienia, na przykład kwestia zabezpieczenia,
można powiedzieć, państwowego remontu tego samolotu w
Samarze w 2009 roku, w roku poprzedzającym katastrofę smoleńską.
Czy to było wystarczająco, czy ten moment obsługi tego
samolotu był wystarczająco zabezpieczony przez państwo polskie, przez odpowiednie służby. I myślę, że to dopiero przed
nami. Niech podkomisja spokojnie pracuje i te sprawy próbuje wyjaśnić.
A czy tam, panie ministrze, mogło dojść do zamachu pana zdaniem?
Ja uważam, że żadnej hipotezy nie należy wykluczać. To był błąd państwa polskiego po 10
kwietnia, że od razu z góry wykluczono jakąkolwiek hipotezę. Normalne państwo zachowuje się tak, że bierze pod
uwagę każdą hipotezę.