Jak Wikingowie odkryli Grenlandię to były tam lasy i uprawiali zborze.

No to Greenland bedzie znowu green.

ale o tym ze na południu przybywa lodu to o tym nic nie mówią xD

Apokalipsa idzie, a nie już tylko "nadchodzi". - No to już mamy po imprezie. - Homosapiens będzie na kolanach błagał, żeby zamiast betonu sadzili drzewa i krzewy w miastach, żeby zburzyć fabryki, żeby złomować samoloty i samochody... Homosapiens zatęskni za świeczką i lampa naftowa i studnia z czysta woda. Niedźwiedziom Polarnym zostało już tylko kilka lat do całkowitego unicestwienia. Ile czasu zostało zaślepionemu pieniądzem i alkoholem człowiekowi?

przeprowadzam się tam!!! póki nie ma tam pisu

klimat na Ziemi zmienia się od paru milionów -tysięcy lat ,cyklicznie ,ale teraz ta zmiana jest przyspieszona ,w tym cały problem , ale jeżeli ktoś nie kuma problemu- to tylko piwo przed TV.

Odwierty w rejonie Oceanu Arktycznego obciążone są dużym ryzykiem Arktyka rozpala obecnie wyobraźnię inwestorów.... Jakie są przyczyny rosnącego zainteresowania tą częścią świata? Zainteresowanie Oceanem Arktycznym od dawna uzależnione jest od zmian ceny ropy naftowej. Poszukiwania ropy naftowej na dnie Oceanu Arktycznego rozpoczęły się w latach siedemdziesiątych poprzedniego wieku, gdy ceny ropy naftowej znacząco wzrosły. Gdy kurs wzrostowy załamał się w latach osiemdziesiątych, zakończyły się również poszukiwania. Do wcześniej odkrytych złóż powrócono dopiero, gdy ceny ropy wzrosły w XXI w. …

Grenlandia - zielona kraina ! Powinno tam padać . A co z dziurą ozonową . Miała doprowadzić kilka lat temu do zagłady ludzkości . To samo będzie z ociepleniem . Wierutne bzdury . Człowiek z przyrodą nie może nic , za to ona może zrobić co chce . Jeżeli człowiek jest potężniejszy od przyrody to dla czego nie potrafi unieszkodliwić na przykład huraganu czy trąby powietrznej ?

To naprawdę żenujące, ile ciemnoty po internecie grasuje - Lem miał całkowitą racje twierdząc, ze dopóki nie zaczął z niego korzystać, nie wiedział, ze na świecie jest tylu idiotów. Co drugi, co trzeci wpis jest o "zielonej wyspie" na której Wikingowie pewnie i banany uprawiali, a siedzi jeden z drugim przed kompem i zamiast sprawdzić, skąd się ta nazwa wzięła, robią swoje głupie wrzuty obrażając inteligencje reszty ludzkości.

Grenlandia - zielona wyspa, ekoterroryści wmawiają nam bzdury.

Klimat zmienia się cały czas od miliardów lat i to normalne ,natomiast tempo zmian przyspieszyło najpierw powoli z początkiem 19 wieku ( początek rewolucji przemysłowej ) natomiast teraz tempo zmian jest nieprawdopodobne , kiedyś zmiany następowały nieporównywalnie wolniej . Więc nie zmiany klimaty są niepokojące lecz tempo , które najlepiej widać właśnie na dalekiej północy.

W Polsce deszcz pada zawsze - i to jest dopiero wydarzenie. Co tam Grenlandia

Nazwa Grenlandii oznacza "zielony ląd" (GreenLand) - i takim kiedyś była, bo tam ludzie mieszkali i nawet uprawiali ziemię. Potem klimat się zmienił i Grenlandia zamarzła. Teraz znowu klimat się zmienia i Grenlandia powoli wraca do stanu zielonego lądu. I nie ma co podnosić paniki, bo w przyrodzie ciągle coś się zmienia.

Zbliża się NIMABIMBRU. Na razie nie widać, bo jest za Słońcem.

Pełna żegluga po Arktyce to niesamowita oszczędność dla gospodarki. Przejście północno-wschodnie zapewni szybszy i tańszy transport z Chin. Zbiednieje tylko Egipt.

zawsze kiedyś w historii trzeba zacząć robić pomiary

Chyba po raz pierwszy uruchomię piec CO w sierpniu. Klimat się ociepla a sezon grzewczy coraz dłuższy. Muslimy niosą do Europy pokój i miłość. Ot znowu Radio Moskwa nadaje.

Tzw. ekolodzy i ich fani wyraźnie mają problemy z pamięcią albo ze znajomością języków obcych. Grenlandia (której nazwa w językach staroskandynawskich oznacza zieloną ziemię) naprawdę była kiedyś zielona. Potwierdzają to wyniki badań naukowych dowodzące, że południowe wyżyny wyspy porastała niegdyś bujna tajga. Wyniki badania, które zostało częściowo sfinansowane przez UE w ramach programu Marie Curie, opublikowano na łamach czasopisma "Science". Naukowcy doszli do takiego wniosku po przeanalizowaniu bardzo starych cząsteczek DNA, które uzyskano ze spodniej części rdzenia lodowego wykrojonego na stanowisku Dye 3 w południowej Grenlandii. Próbki wykazały, że w tym miejscu rosły takie drzewa jak olsza, świerk, sosna i cis oraz występowały bezkręgowce, takie jak chrząszcze, muchówki, pająki, motyle i ćmy. Próbki pochodzą sprzed 450 000-800 000 lat, co sprawia, że są to najstarsze jak dotąd próbki DNA o potwierdzonej autentyczności.

W grudniu zeszłego roku weszliśmy w etap kolejnego cyklu na ziemi. To nic nadzwyczajnego, to dopiero początek zmian i nie ma tu nic dziwnego, czego wcześniej już nie było. Przypisywanie wszystkiego globalnemu ociepleniu, jest manipulacją.