programy
kategorie

Dom na Omulewskiej pomaga dzieciom. Przez koronawirusa pomoc może się skończyć

Koronawirus odciął pracownice i pracowników domu na Omulewskiej, prowadzonego przez Fundację Joanny Radziwiłł, od młodych podopiecznych. To dzieci z rodzin w bardzo trudnej sytuacji. Ich codziennością jest przemoc, alkohol, obojętność rodziców, poczucie samotności i bezradności. Ludzie z Omulewskiej nie poddali się - są w stałym kontakcie telefonicznym z dziećmi. Pomagają, na ile mogą. Ale teraz oni sami zaczęli mieć problemy. Finansowe.

Tranksrypcja:lekarze i pielęgniarki to nie jedyni którzy walczą na pierws...
rozwiń
i Pedagogów działając na odległość codziennie walczą o to by zapewnić bezpieczeństwo we własnym
domu podczas kwarantanny bezpieczniej nie są i tym którzy nie mogą sami szukać pomocy bo są
na to zbyt Mani dzieciom takim
jak opiekuje się Fundacja Joanny Radziwiłł opiekuńcze skrzydła piękną
dzieci które są pod opieką fundacji na omulewskiej to
są dzieci które pochodzą z ubogi w biednych rodzin zamieszkują najpiękniejsze i najbardziej zaniedbana
obszary w Warszawie które zostały uznane za miejsca które są szczególnie narażone na demoralizacje to są dzieci które pochodzą
z których często panuje bezrobocie w których zdarza się przemoc w których zdarza się alkohol
w których występują braki umiejętności wychowawczych w których różnego rodzaju
trudności społeczne kalectwa i inne problemy które powodują że rodzice nie są w stanie zająć się swoimi dziećmi w
taki sposób w jaki powinni dlatego te dzieci są z nami fundacji od początku kwarantanny są w stałym
kontakcie z dziećmi codziennie przez telefon rozmawiają ze swoimi podopiecznymi pomagają nim rozładowywać
napięcie i frustracje powodu zamknięciem każdego dnia wychowawcy spędzają przy telefonie
po 8,9 godzin to
znaczy No
dobrze No w sumie trochę zasmucona trochę uśmiechnięty bo
kurczę może na dwór wyjść A powiedz jakie masz plany na dzisiaj jesteś
co chciałbym zrobić Dlaczego
nie
nie
wiem A nie wiesz że
jesteś
złe nie masz ochoty rozmawiać tak ale póki nie pada deszcz a z polskiego Przeczytaj
na chwilę sobie wiesz Nie wiem czy mnie tata puści jeżeli chodzi o ich potrzeby emocjonalne i społeczne to
też jest taki bardzo bardzo trudny obszar to są dzieci które zamieszkują
zwykle ze swoim rodzeństwem
i rodzicami na małej przestrzeni już tamten facet jest jest dla nich trudnych w okresie
izolacji Jeżeli dodamy do tego jeszcze stres emocje niepewność Lęk lęk przed będzie jutro z mamą
niesamowicie trudną sytuację która powoduje że konflikty w rodzinie znacznie się nasilania więc jeszcze częściej niż wcześniej
słyszałem że są beznadziejne że są głupie że nic nie pod liniami jak gdyby nie ma takiej często stymulacji
dzieci i zrozumienia dla nich też trudnej sytuacji są Natomiast te komunikaty które kształtują ich
myślenie o sobie wpływa jak ona też postrzegają siebie bo
jeżeli dziecko swojego rodzica słyszę że jest beznadziejne No to pewnie takie taki jest tak traktuję to jako po prostu rzecz
oczywistą i zastanowić taki też sposób na tego dochodzi jeszcze brak kontaktu z grupą rówieśniczek
to jest niesamowicie ważne i dla dzieci i dla nastolatków to jest ta grupa rówieśnicza w której dzieci mają często kiedy
nie mogę odnaleźć tego zrozum miłości i akceptacji w domu szukają właśnie w grupie rówieśniczej teraz ten kontakt ucięty
z rówieśnikami z kolegami z koleżankami z przyjaciółmi powoduje że czują się bardziej osamotnione nieszczęśliwa i zagubiona
Jeżeli dodamy do tego to że nie rozumieją tej sytuacji która dzieje się wokół nas bo często dorośli ludzie nie są w stanie zrozumieć
pojąć kot S2 ty oczywiście jesteśmy bardzo trudna i obawiam się że wiele z tych dzieci po
okresie izolacji wyjdzie z olbrzymimi problemami
problemami które Podejrzewam że w dużym stopniu trzeba będzie też leczyć psychiatrycznie w sumie pod opieką fundacji jest
1 dzieci działająca pod obecną nazwą od 2016 roku placówka
funkcjonuje na zasadach domu dziennego nim w całej Polsce z powodu pandemii koronawirusa wprowadza
zasady społecznej izolacji dzieci przechodziły to zaraz po szkole i zostawały do wieczora to nigdy
nie miało być miejsce które ma zastępować im rodzinę raczej ją skutecznie uzupełniać czy
jest coś co może chciałabyś mi powiedzieć Czym się podzielić na przykład może masz jakieś potrzeby nie nie znam
jak myślisz to już trochę długo trwa Czy chciałabyś wrócić do do fundacji
doktor dotyk na pewno by była pierwsza rzecz którą byś zrobiła gdybyś wróciła do fundacji nauki
do pokoju nauki byś poszła lekcje czy porozmawiać ze mną przez Jureczku No
i co A jak atmosfera w domu mama często bywa zła i na mnie się tylko czasami z tym
momencie że mamy z nim kontakt codziennie jestem też w roli nie tylko wychowawcy nie tylko
pedagoga ale też mediatora między mamą a dzieckiem często to się dzieje Na Wspólnej wspólnej rozmowy
i wtedy meldujemy i wyjaśniamy te te sytuacje konfliktowe żeby nie doszło do mocnych
nadużyć tak bo bo chcemy temu zapobiegać przede wszystkim opiekując się naszymi rodzinami
a mocne nadużycia to
No to przemoc fizyczna przede wszystkim bez psychiczna brak zrozumienia odcięcie tak
raczej dla mnie jest to też odcięcie od pomocy dla nich tak jeśli nie będzie
to zrozumiałe Jeśli będzie coś Zabajone w rodzinie tak przede mną Staramy się jak najszybciej w
miarę delikatny sposób reagować i i rozmawiać z rodzicem jakiś dzieckiem rozwiązywać konflikty już w zalążku
niż potem interweniować ustalić razem tak
osób które mają zapewnić bezpieczeństwo w tym wypadku to
się zdarzało często w trakcie minionych dni w
mieliśmy jedną interwencję taką którą ja pamiętam taką mocną związku z tym że dziecko jakiej przez
3 dni nie nie kontaktowała się z nami nie odbierała naszych telefonu byliśmy bardzo zaniepokojeni tym więc
musieliśmy po tych trzech dniach bossami na początku Dbając o bezpieczeństwo dzieci stworzyliśmy procedury
tak interwencji co mamy robić jako wychowawcy jako zespół gdzie to zgłaszać i w jaki sposób interweniować
także wezwaliśmy
policję tak dzielnicowego i musieliśmy za interweniować okazało się to zwyczajne że akurat
pojawił się w tym domu oczywiście alkohol przemoc ale ale też
dobrze za interweniowali śmy w porę tak jeszcze przed weekendem kiedy nie nie możemy wtedy ani żadna służba
nie może wejść do domu A czy ta pomoc telefoniczna czy właśnie przez Zoom przez Skype Przez media społecznościowe jest
okej pani zdaniem No bo wcześniej bazowa liście na kontakcie tak naprawdę bezpośredni na liście z dziećmi
czasu w liście z nimi lekcje byliście przy nich też fizycznie mogliście je przytulać one mogły się przytulać w
tej chwili tego kontaktu fizycznego nie ma pytanie czy taka właśnie forma pomocy jest wystarczająca
w ten sposób może że dla mnie ona była ogromna wezwanie że
się nigdy nigdy wcześniej w przeciągu 12 lat mojej pracy nie mam zdanie w ten sposób z dziećmi więc
od początku było to szybkie dynamiczne decyzję całego zespołu jak mamy pracować jak
numer reagować I co mamy robić więc ta Komunikacji którą przyjęliśmy nadal
się w niej sama rozwijam sama dążę i mam mnóstwo pomysłów na to Jak zintegrować grupę i jak to zrobić żeby
żeby się nie jest tak wszyscy żeby przypominało to bardzo mocno rytm i regularność którą mieliśmy wcześniej fundacji
więc ta
sytuacja która która zaistniała te izolacji uruchomiła też mocno umie
otwartość na to nowe wyzwanie jak to zrobić żeby było jak najbardziej skutecznie żeby te dzieci mimo
wszystko były za opiekę czuła się bezpiecznie bo dla mnie w tym momencie to jest najważniejsze misję
fundacji jest to by dać dzieciom alternatywę pokazać jak świadomie wpłynąć na
własne życie pomóc zrozum kłębiące się w nich emocje to właśnie dzięki temu później już
w dorosłości wychowankom fundacji udaje się przerwać błędne koło biedy i schematów które
prowadzą donikąd A
jak Rozmawiałam dzisiaj z siecią Zuzią piszę
tak tak rozmawiała A dostałaś ode mnie jeszcze nie
odebrałaś pamiętnika pamiętnik
dla Iwko nie jest
dla mnie i dla ciebie też może coś będzie bardziej ponieważ problem
z mówieniem o swoich emocjach i pomyślałeś my że ona mogłaby wpisywać się w pamiętniku
moje bardziej w artykułować powiedzieć przekazać tak komunikować
Park dziś istnienie fundacji jest zagrożone tuż po wprowadzeniu kwarantanny ze współpracy z placówką
wycofało się wielu darczyńców choć to jak się okazało był dopiero początek kłopotów środki
które mieliśmy otrzymać z dotacji w okresie kwietniu i zostało także mam znacząco okrojone ze
względu na obecną sytuację i i kurczowe trzymanie środków na walkę z epidemią właśnie po to żeby żeby
nam te środki na najbliższy czas udział w związku z tym ta nasza sytuacja która wcześniej była zbilansowana Iza znacząco
się
pogorszyła rzeczywiście boimy się że że że nie będziemy w stanie przetrwać i nie wiemy co nas czeka za miesiąc dwa czy też tak także
stara oczywiście walczyć o to żebyśmy mogli dalej pomagać dzieciom
robimy to już od wielu wielu lat i mam nadzieję że będziemy mogli to robić dalej Nie wyobrażam sobie żeby nasze dzieci miały pozostać same zablokowana i
zostawione tylko
w rodzinach
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)