Czwarta fali COVID-19 zbiera coś raz więcej ofiar. W środę 17 listopada odnotowano prawie 25 tys. nowych przypadków zakażeń koronawirusem oraz 460 zmarłych z powodu choroby. Prof. Joanna Zajkowska jest zdania, że, wzorem innych państw europejskich, w Polsce powinny zostać w prowadzone co najmniej paszporty covidowe. – Błędnie jest to nazywane restrykcjami. To po prostu ochrona osób niezaszczepionych, które stanowią większość pacjentów na oddziałach covidowych – wyjaśnia lekarka. Specjalistka od chorób zakaźnych dodaje, że szczepienia oraz podstawowe obostrzenia takie jak noszenie maseczek to sposoby, bez których nie wygramy z pandemią. – Zmniejszenie transmisji to przede wszystkim ograniczenie interakcji między nami, czyli ograniczenie kontaktów, a także dystans i maseczki – podkreśla ekspertka. Prof. Zajkowska dodaje jednak, że wprowadzenie ostrego lockdownu i zamknięcie Polaków w domach byłoby zbyt restrykcyjne – zwłaszcza dla osób już zaszczepionych. Ale...
rozwiń