Ogromny blok skalny runął na ruchliwą drogę w pobliżu miasta Keelung na Tajwanie. O dużym szczęściu może mówić kierowca białego sedana, którego auto cudem uniknęło zmiażdżenia - głaz na sekundę zawisł tuż nad nim, po czym przechylił się w przeciwną stronę i zatrzymał się na asfalcie. (ad)