Nie tylko Agnieszka Szulim zapałała miłością do Japonii. Wybrała się tam także Joanna Horodyńska. W przeciwieństwie do Szulim zainteresowanej erotyczną stroną miasta, stylistka skupiła się raczej na zwiedzaniu zabytków oraz odwiedzaniu najlepszych restauracji. Po trzech tygodniach w Japonii jest bogatsza o kimono, męskie pidżamy i inne modowe pamiątki. Przyznaje też, że czuła się tam jak na innej planecie.