Według nowych analiz Kevina Napiera z Uniwersytetu Michigan, tzw. Dziewiąta Planeta w Układzie Słonecznym może wcale nie istnieć. Jego zdaniem, nie ma żadnych dowodów na istnienie tego ciała niebieskiego, a wszystkie hipotezy o niej mówiące, opierają się o błędnie zinterpretowane dane. O Dziewiątej Planecie po raz pierwszy usłyszano w 2016, kiedy naukowcy wysnuli teorię, że za Neptunem znajduje się duże ciało niebieskie, które swoim polem grawitacyjnym zaburza okoliczne gazowe olbrzymy. Planeta Dziewiąta, zgodnie z ich obliczeniami , powinna mieć masę około pięć do dziesięciu razy większą od Ziemi, krążąc w odległości od 400 do 800 jednostek astronomicznych. Nigdy jednak nie udało się jej odnaleźć. Ekspert z Michigan twierdzi, że to dlatego, iż tak naprawdę ludzka technologia nie jest obecnie w stanie potwierdzić jej istnienia. Co prawda, nie wyklucza to całkowicie możliwości istnienia jeszcze jednej planety w Układzie Słonecznym, jednak nie zanosi się na to,...
rozwiń