Badacze z Princeton University w New Jersey poprzez swoje badania ustalili, że postępująca urbanizacja w Afryce skłania komary do częstszego atakowania ludzi i przemieszczania się w ich poszukiwaniu na dalekie odległości. Komary ewolucyjnie coraz chętniej wybierają ludzi, a nie zwierzęta. Zapach ludzi wabi je dużo chętniej niż zwierząt. Dotyczy to zwłaszcza obszarów, na których pora sucha trwa długo. Z racji ocieplania klimatu, możliwe będzie również przybywanie do nas tych kilku gatunków komarów, które przenoszą niebezpieczne, tropikalne choroby. Przykładem jest komar egipski - Aedes aegypti. Obecnie spotykane są jedynie na południu Europy, ale coraz cieplejsze zimy i dłuższe okresy suche, mogą skłaniać je do podróży wgłąb Europy. Do 2050 roku zdaniem naukowców będziemy mieli bardzo duży problem z ilością tych owadów na naszym kontynencie.