To znaczy jestem na diecie wegetariańskiej tak już od
bardzo dawna
w sensie dla mnie
to bardzo dawno, bo to już
będą trzy lata.
I bardzo sobie chwalę.
To znaczy, że, po pierwsze, czuję się lepiej, mniej choruję
bardziej uważam w ogóle na to, co jem, ponieważ trzeba sobie jakoś tak
fajnie bilansować białka i inne rzeczy.
No i jakoś tak udaje mi się utrzymać wagę.
Także to jest taka moja dieta
która wynika
trochę
jakoś tak
powiedzmy z wrażliwości, a a przy okazji jeszcze pomaga mi jakoś tak
utrzymać stałą wagę, co jest nie bez znaczenia
przy takim natężeniu pracy
jak mamy w Singielce.
Bardzo dobrą motywacją jest to, że jest coraz ładniejsza pogoda
i nie musimy już nosić
wielkich puchowych kurtek.
No dla mnie to na maksa działa
że już
dwa razy poszłam biegać, na razie tylko dwa razy, zaczęłam robić brzuszki ale skończyłam, za chwilę zacznę znowu.
Także wam mam taki
mały tor przeszkód
w postaci tego, że chce mi się spać dłużej
niż
pwwinnam, ale właśnie wydaje mi się, że jak będzie taka już na maksa ładna pogoda
to wtedy się aż samemu chce
wyjść gdzieś do parku
i coś fajnego porobić.
Najlepiej robić to z kimś.
Ja na przykład nie lubię biegać sama, najbardziej lubię biegać z kimś, żeby gadać.
Wtedy biegam dużo wolniej
ale to naprawdę biegam i mi się nie nudzi
To jest wydaje mi się
niefajne w bieganiu, że to jest, kurcze, nudne.