Zgodnie z ustaleniami Unii Europejskiej, Polska ma przyjąć około 7 tysięcy imigrantów, a rząd ma przeznaczyć na ten cel 8 milionów złotych. Przeciwnikiem tej decyzji jest Jarosław Kaczyński, który o zagrożeniach płynących z pojawienia się imigrantów w Europie opowiedział podczas spotkania z wyborcami w Makowie Mazowieckim: "Powinien się wypowiedzieć minister zdrowia, bo to są kwestie związane z niebezpieczeństwami w tej dziedzinie. Są już przecież objawy chorób dawno nie widzianych w Europie: cholera na wyspach greckich, dyzenteria w Wiedniu, pasożyty, pierwotniaki. To nie oznacza, żeby kogoś dyskryminować, ale sprawdzić trzeba".