Cztery lata temu Ewa opuściła Polskę i przyjechała do Kambodży. Miała uprawiać pieprz, a założyła knajpę. Pierogi i chleb w środku Azji? Nie ma rzeczy niemożliwych.21-12-2017Tagi:boże narodzenie, emigracja, polka, Kambodża000Podziel sięKomentarze (0)Dodaj pierwszy komentarz