programy
kategorie

Koronawirus w Polsce. Lekarz ostro zrugał Polaków

Pojawiają się głosy, że wiele osób w Polsce, nawet jeżeli ma objawy zakażenia COVID-19, to prosi lekarza, aby nie wystawiał skierowania na test. Powód? Pacjenci nie chcą przebywać na dwutygodniowej kwarantannie. - Zmiana w podejściu pacjentów do zakażeń koronawirusem jest ogromna. Na początku pandemii w Polsce nastąpił szybki lockdown, pod koniec marca mieliśmy 890 osoby, które miały potwierdzony wynik. A Polacy pomimo niskiego zaufania do państwa i takiej liczby zakażeń rozumieli, że trzeba przestrzegać zasad. Przez dwa miesiące było bardzo dobrze, mieliśmy również dużo szczęścia, bo to nie u nas zaczęła się pandemia, służba zdrowia i laboranci byli mocno zaangażowani, mieliśmy co prawda niedofinansowaną i niemocną służbę sanitarną, ale potrafiliśmy zachowywać porządnie - mówił w programie WP "Newsroom" doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. Jak wyjaśniał, teraz po roku pandemii widzi stereotypowe modele zachowania Polaków. - Mamy...

rozwiń
04-03-2021
Tranksrypcja:Na początku potwornie baliśmy się wirusa, robiliśmy zapasy n...
rozwiń
także w rozmowie ze mną w programie Newsroom, że bardzo często pacjenci mówią "panie doktorze, proszę jednak nie kierować mnie na test, bo to oznacza,
że będę musiał iść na kwarantannę". I to pytanie do doktora Michała Sutkowskiego. Czy zauważa pan zmianę takiego
podejścia i czy często rzeczywiście pacjenci proszą pana o to, aby przymknąć oko na te objawy i nie kierować na test?
Ogromna jest zmiana, niestety, dajmy niestety. Początek był bardzo udany, jeśli
chodzi o Polskę, był szybki lockdown 24 marca przy 890
osobach, które miały potwierdzone wynik i przy 10 zgonach. I Polacy,
którzy są nieufni, bo wirus nieufności jest równie silny w Polsce, jak i wirus pandemii.
Pomimo tego, pomimo niskiego zaufania i do państwa, i do instytucji państwa, zaufali, że
trzeba i przez dwa miesiące było naprawdę bardzo dobrze. Mieliśmy też dużo szczęścia oczywiście, bo nie od
nas się zaczęło. Mieliśmy zaangażowaną służbę zdrowia i wszystkich jej pracowników, laborantów,
ale także niedofinansowaną i niemocną przecież
służbę sanitarna.
A jednak potrafiliśmy i zachowaliśmy się porządnie. Teraz
wychodzą takie stereotypowe modele zachowań Polaków. Jesteśmy akcyjni, tylko,
że ta akcja trwa rok, więc jeżeli akcja trwa rok, to już przestaje być akcją. Mamy słomiany zapał, mamy
niestety tendencję właśnie do nieufności, także do tego, żeby oczywiście oczerniać,
opluwać, kłamać, kombinować na różne sposoby. I uchylać się od testów, panie doktorze.
Uchylać się od testów także. Ale jeśli
chodzi o konkret taki najważniejszy, to pacjenci w ogóle się z nami nie kontaktują.
Kontaktują się w drugim tygodniu choroby, kiedy tydzień mają gorączkę, kiedy się duszą, kiedy jest bardzo
niska saturacja i kiedy nawet bez potwierdzonego testu, trzeba ich kierować z podejrzeniem koronawirusa,
ewidentnym zresztą często, do szpitala. Więc zawsze ten apel:
zgłaszać się trzeba szybko.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)