programy
kategorie

Koronawirus w Polsce. Luzowanie obostrzeń? Wiceminister o otwartych kinach i edukacji szkolnej

Sławomir Gadomski był gościem Patrycjusza Wyżgi w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Wiceminister zdrowia był pytany o plany rządu ws. ewentualnego znoszenia obostrzeń. Gadomski zaznaczył, że na piątkowy poranek zaplanowano spotkanie rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, gdzie takie decyzje mają być podjęte. - Mogę powiedzieć o moich oczekiwaniach dotyczących pewnego luzowania i tym, co wydaję mi się, że na pewno z punktu widzenia zdrowia publicznego mogłoby być odblokowane – powiedział wiceminister, wspominając o małej infrastrukturze sportowej. – Wierzę w to, że pewien reżim bezpieczeństwa na kortach, czy basenach może być wprowadzony – tłumaczył gość WP. Sławomir Gadomski przyznał, że ma również nadzieję na edukację szkolną. – Być może nie 15 lutego, ale być może w ramach programu szczepień uda się zaszczepić ogromną część nauczycieli i najpóźniej z początkiem marca uczniowie wrócą do szkół – powiedział wiceminister z "umiarkowanym optymizmem". Na...

rozwiń
Tranksrypcja:Temat dzisiejszy, jak najbardziej bieżący, to luzowanie obos...
rozwiń
wiedzy, zostanie uwolnionych od połowy lutego? Czy to będą tylko hotele?
Bardzo trudne pytanie, panie redaktorze, bo te decyzje podejmują się tu i teraz. O 10:00 jest posiedzenie Rządowego
Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Dzisiaj pan premier rzeczywiście ma ogłosić pewien plan, ale
muszę panu szczerze powiedzieć i być może rozczarować słuchaczy - te decyzje zapadną dopiero o
10:00 ostatecznie. Myślę, że przedwcześnie byłoby mówić. Mogę powiedzieć o moich oczekiwaniach co do pewnego luzowania
i tym, co wydaje mi się, że na pewno, z punktu widzenia przede wszystkim zdrowia publicznego i zdrowia Polaków,
mogłoby być odblokowane. Czyli mała struktura sportowa. Ja wierzę w to, że pewien
reżim bezpieczeństwa czy na boiskach, czy na kortach, czy na basenach może zostać wprowadzony i ta mała infrastruktura
sportowa, szczególnie dla dzieci, dla młodzieży mogłaby zostać odblokowana. Co do innych branż,
tak jak mówię, nie chciałbym wyprzedzać, a też nie chciałbym w pewnym sensie rozbudzać jakiś emocji albo
nadziei, bo miesiąc temu mówiłem o tym, że jestem umiarkowanym optymistą co do powrotu dzieci
do szkoły, natomiast decyzje zapadły finalnie takie, że dzieci wracają, z czego się bardzo cieszę,
bo uważam, że zasłużyły na to, żeby w tych swoich mikro społecznościach wrócić i rzeczywiście korzystać z dzieciństwa w tej formie. Ja
też mam nadzieję na edukację szkolną, że być może jeszcze nie 15 lutego, ale być może w ramach Programu
Szczepień, mam nadzieję, że w lutym uda się zaszczepić ogromną część nauczycieli i że najpóźniej z początkiem marca
dzieci wrócą do szkół. Tyle mogę dzisiaj z
umiarkowanym optymizmem powiedzieć. Skoro mówi pan o małej infrastruktury sportowej, widzę wyraźnie, że panu zależy
na zadbaniu o tą aktywność fizyczną Polaków, to może w takim razie stoki narciarskie, panie ministrze, pańskim zdaniem powinny zostać otwarte
już w połowie lutego?
Myślę, że to też jest decyzja, która oczywiście się warzy i myślę, że, jakby żeby być dobrze zrozumianym -
same skoki pewnie jako infrastruktura sportowa mogłyby przygotować pewne
standardy bezpieczeństwa i być otwarta, ale musimy pamiętać, że wokół stoków jest działalność hotelowa, restauracyjna, ostatnio świeże
badania z Wielkiej Brytanii, które pokazały, że restauracje są na drugim miejscu w
zakażalności. To są dlatego trudne decyzje i myślę, że to decyzja dotycząca stoków nie jest analizowana tylko
i wyłącznie na przykładzie stoków, ale całej infrastruktury sportowej i turystycznej, którą rozumiemy jako narciarstwo.
A myśli pan, że 15 lutego, w poniedziałek za tydzień, pójdę do teatru, pójdę do kina, będę miał taką szansę? Właśnie
o tym nie wspomniałem, a myślę, że szansa na to istnieje i myślę, że szansa na otwarte kina
istnieje. Ale też chcę zwrócić uwagę na jedno - mamy dzisiaj bardzo dużą liczbę zgonów, ciągle ten
wskaźnik zgonów się utrzymuje i wiem, że niektórzy pytają nas, dlaczego jest tak mało zachorowań, a ciągle są
obostrzenia, ciągle gospodarka, ciągle kultura, ciągle sport nie są otwierane. Bo rzeczywiście martwi nas ta liczba zgonów
i tu bardzo wnikliwie się przyglądamy. To może świadczyć o tym, że wiele osób nie idzie do lekarza, nie robi
testu, nie chce poddawać się tej procedurze. Woli rzeczywiście izolować się w domu i przebyć tą chorobę
bez testowania, a potem niestety te osoby trafiają do szpitali i ten wskaźnik zgonów jest dość duży.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)