uważam, że w tej chwili tak. Jeśli kilka miesięcy temu zdecydowaliśmy, że ma być to Unia, zrezygnowaliśmy z
jakiś ofert amerykańskich, co dzisiaj się dziwnym trafem zarzuca, że nie kontynuowaliśmy
oferty amerykańskiej, no ale zdecydowaliśmy
się być solidarni w Europie. Przekonano nas, że Europa, jeśli będzie działać
razem, to kupi więcej i taniej tych szczepionek. Okazało się...
I to był błąd?
Nie no, nie był błąd, no to my nie mogliśmy tego przewidzieć, że największe państwa europejskie, które ciągle podkreśla,
że trzeba być solidarnym, nagle za chwilę się wyłamie z tego. Dzisiaj uważam, że tak, jeśli pojawi
możliwość zakupu szczepionek na wolnym rynku,
to trzeba to kupić i ja też podkreślam wielokrotnie...
Ale panie pośle, nawet szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk powołuje się na
solidarności europejską. Prezydent Andrzej Duda mówi, że solidarność europejska musi zwyciężyć, nie możemy iść szukać sami tych szczepionek.
No ale jeśli inne państwa to robią, no to uważam, że zdrowie Polaków jest ważniejsze
i ja też deklaruje, jeśli pojawi się możliwość zakupu szczepionek, to ja część
swojej pensji europosła chętnie przeznaczę, żeby chociażby, nie wiem, kilkadziesiąt, kilkaset z
szczepionek w zależności od ceny kupić. Już zadeklarowałem, że chętnie wyślę do NFZ-u, żeby zaszczepić naszych
dyplomatów, którzy stacjonują gdzieś w bardzo odległych krajach na świecie, gdzie służba zdrowia jest na niskim poziomie. No
ale nie mam takiej możliwości, bo wszystko jest zdominowane w tej chwili przez państwa i instytucje europejskie.
I nawet jakby miało to oznaczać droższe zakupy? No bo takie jest realne ryzyko, że nie wspólnie, no to po prostu drożej.
No nie, to tylko jesteśmy gotowi kupować, gdy się pojawi taka możliwość, natomiast oczywiście
nie zrezygnujemy z
zakupu poprzez Unię. Tutaj pierwszy kanał tych zakupów powinien być unijny. Natomiast jeśli dodatkowo
pojawi się możliwość dodatkowych zakupów, to oczywiście powinniśmy z tego skorzystać.