Do szpitala w Legnicy trafiły cztery niemowlęta, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. Lekarze ich stan określają jako ciężki. Trójka z nich znalazła się pod respiratorami - ich matki nie były zaszczepione przeciwko COVID-19. Co na to dr Konstanty Szułdrzyński z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie? - Niedobrze, że niemowlęta znajdują się pod respiratorem. To dla tych dzieci ogromne obciążenie. Tych przypadków na szczęście nie ma dużo, ale to, że one się zdarzają, pokazuje, że nikt nie jest bezpieczny, że nieszczepienie się jest grą w rosyjską ruletkę - komentował w programie "Newsroom" WP. - Nie jest tak, jak się ludziom wydaje, że umierają starzy, chorzy, a jak ktoś jest młody i zdrowy, to nie ma szansy, żeby umrzeć. Ma. Ona jest oczywiście mniejsza, ale jest. A w momencie, kiedy zachorujemy, wtedy tak naprawdę medycyna już bardzo niewiele może zrobić - podkreślił. Dr Szułdrzyński stwierdził jednoznacznie: "Najlepsze, co możemy dla...
rozwiń