Weekendowa burza śnieżna doprowadziła do paraliżu stolicy Hiszpanii. W Madrycie zamknięto szkoły, są problemy z dostawą żywności do sklepów. Przywrócono już działanie metra, jednak dojście do wielu stacji jest utrudnione przez zalegające hałdy śniegu. Jak mówi w rozmowie z WP Agnieszka Wąsowicz-Stanek, mieszkanka Madrytu, miasto nie było przygotowane na tak ekstremalną pogodę, dlatego odśnieżenie ulic potrwa jeszcze kilka dni. Hiszpania jest rejonem ciepłym oraz suchym, a opady śniegu poza wioskami w górach to rzadkość. Nic więc dziwnego, że zaskoczyły one mieszkańców i wywołały zamieszanie. O tej porze roku w Hiszpanii temperatury wynoszą około 5-10 st. C. Mrozy, które wciąż się tam utrzymują, mają potrwać do piątku.