spotkaniu Lewicy w najbliższy piątek, która proponuje właśnie dyskusję na temat kolejnych rozwiązań prawnych. Pani
się wybiera na to spotkanie?
Nie będzie mnie w piątek w Warszawie, natomiast ja przyglądałam się tym propozycjom i Lewica -
to nie jest są propozycje, które będą się wpisywały w Konstytucję i w
zapisy, z którymi jednak mamy do czynienia. Ponieważ możemy się zgadzać lub nie i mieć inny pogląd na kwestię
aborcji, natomiast ta linia orzecznicza Trybunału, ona jest zgodna. I tutaj większość
konstytucjonalistów jednak zgadza się z tym, że ten wyrok dużo nie mógł się różnić od tego,
który zapadł. Także to jest kwestia właśnie tej linii orzeczniczej. Lewica natomiast proponuje, żeby
tą aborcję móc zrobić na życzenie, czy do
12 tygodnia ciąży.
Przede wszystkim zdaje się
w tej chwili to najbardziej by chcieli tego, żeby znieść takie ryzyko karania lekarzy za
to, że podejmują się aborcji. No w tej chwili, w obecnym stanie prawnym 3 lata więzienia nawet takiemu lekarzowi może grozić.
I dlatego Porozumienie wyszło z taką propozycją, którą tak naprawdę sprecyzował
i przedstawił, niósł pod właśnie możliwość dyskusji
pan prezydent. I my jako Porozumienie z tą propozycją się zgadzamy.
To może trzeba odświeżyć tę propozycję,
bo pani pani przyzna, że o tym się w tej chwili zbyt głośno nie dyskutuje, o propozycji Porozumienia. Może trzeba się znowu spotkać z panem prezydentem,
jakoś go przekonać do jakiejś medialnej ofensywy, by znowu o waszych propozycjach głośno się dyskutowało. Co pani na to, może zamierzacie
coś takiego zrobić?
Ja w tej chwili oczekuję tak naprawdę od władz Prawa i Sprawiedliwości,
żeby wyszły również z taką propozycją, ponieważ pod tym wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego
podpisała się jednak większość posłów Prawa i Sprawiedliwości, ale zaznaczę, że nie cały klub
Prawa i Sprawiedliwości. I ponieważ właśnie te emocje są na tak ogromnym poziomie, myślę,
że właśnie klub Prawa i Sprawiedliwości powinien wyjść z taką propozycją, która
gdzieś będzie wyjściem do rozmów na temat nowego kompromisu.
No to pani poseł, konkretnie. Jestem
głęboko przekonany, że wielkim fanem programu Tłit, który w tej chwili prowadzimy, jest Jarosław Kaczyński, być może, a właściwie
jestem o tym przekonany, na pewno nas teraz uważnie ogląda. Gdyby pani chciała wprost do Jarosława Kaczyńskiego skierować swoje słowa o rozwiązanie tej sytuacji, w której
się znaleźliśmy, to co by pani powiedziała?
Myślę, że wszyscy posiadamy w sobie wielką wrażliwość, ale
także odpowiedzialność. Odpowiedzialność, która spoczywa na każdym polityku. I myślę, że powinniśmy
ponad podziałami potrafić znaleźć kompromis. Kompromis, który rzeczywiście nie będzie dla wszystkich
satysfakcjonujący, ale kompromis, który będzie stabilizował tą kwestię. Zresztą tak jak
mówił świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński, ten kompromis, który funkcjonował, on
powinien być nienaruszalny właśnie z tego powodu - aby do sytuacji, w których prawica
odejdzie od władzy, a przyjdzie inna władza, nie doprowadzić do sytuacji, żeby...
Czyli żeby to wahadło się po prostu nie przechyliło znaczenie w drugą stronę.