W maju tego roku zmarła 4-letnia Ola Janowicz, dziewczynka, która jako jedna z nielicznych w Polsce miała szansę na leczenie medyczną marihuaną. Niestety, z powodu skomplikowanych procedur, lek nie dotarł do niej na czas. Oli zabrakło trzech tygodni. W rozmowie z nami mama Oli, Paulina Janowicz wyjaśnia, że na żałobę po stracie własnego dziecka nie ma żadnego lekarstwa. Tym bardziej, że w Polsce funkcjonuje bardzo mało grup wsparcia a opieka psychologiczna jest zwykle niewystarczająca.