- Ja wezmę udział w Marszu Niepodległości - zadeklarował w programie "Newsroom" Krzysztof Bosak. Podkreślił, że w tym roku marsz będzie się odbywał w zmienionej formule. - Będzie to być marsz samochodowy. Wezmę udział autem. Będę manifestował swój patriotyzm, podkreślając swoją obecność na ulicach Warszawy i pokazując, że jest nas wielu Polaków, którzy chcą manifestować, przeżyć i stworzyć wspólnie ważne wydarzenie, w odmienionej formule, biorącej pod uwagę apele specjalistów - powiedział. Zwrócił jednak uwagę na niekonsekwencję władz samorządowych. Mówił o prezydencie Warszawy, który brał udział w ostatnich protestach na ulicach miasta, a teraz, jak podkreśla Bosak, środowiskom patriotycznym, konserwatywnym próbuje tego zakazywać. Przyznał, że uczestnicy marszu są podzieleni i części nie podoba się decyzja, by przyjechać samochodem. Ostro ocenił uczestników Strajku Kobiet i apelował, by "pokazać wyższy poziom kultury".