W dzisiejszych czasach media lubią nadużywać słowa takie jak „kultowy” czy „ostateczny”. Ale do opisu McLarena 765LT trzeba użyć dokładnie tych słów: to superauto ostateczne, które jest skazane na kultowy status. W kolejnych latach pojawią się superauta szybsze i bardziej szokujące. Ale wszystko wskazuje na to, że w myśl coraz ostrzejszych norm emisji spalin będą one hybrydami. Sam McLaren potwierdził już, że jego nowy flagowy model, który zastąpi 720S w przyszłym roku, będzie hybrydą. To sprawia, że prezentowany 765LT jest autem, które kończy pewien etap w historii. Jest owocem dziesięciu lat rozwoju i dopracowywania składników, z których był zbudowany do tej pory każdy model tej niewielkiej marki: mocnego silnika V8 pochodzącego ze świata wyścigów, sztywnej ramy z włókna węglowego i paru rozwiązań inżynieryjnych, których nie znajdziemy w żadnym innym aucie na świecie. Efektem jest analogowe, ale na wskroś nowoczesne superauto, które przekazuje aż 765 KM na...
rozwiń