Michał Wiśniewski był gościem programu "Newsroom" WP. W rozmowie poruszył temat zaostrzenia prawa aborcyjnego. - Jestem przeciwko aborcji, przez 25 lat mojej działalności charytatywnej zwiedziłem tyle hospicjów, naoglądałam się tyle przypadków, których nie chcieliby Państwo zobaczyć. To jest jedynie i wyłącznie decyzja kobiety. Z tym nie ma co dyskutować – stwierdził. Wokalista powiedział też, że sam uczestniczy w protestach i zabiera na nie swoje dorosłe dzieci. Michał Wiśniewski został też zapytany o ministra edukacji narodowej. - Nawet sobie Pani nie wyobraża, co mogę panu Czarnkowi powiedzieć. To byłyby bardzo niecenzuralne słowa. To nie było dobre posunięcie, postawienie pana Czarnka na tym stanowisku. To jest wstyd. Myślę, że on nie będzie długo ministrem edukacji narodowej. I dodał, że jeśli edukacja w Polsce będzie się odbywać pod wodzą ministra Przemysława Czarnka to jego dzieci przestaną chodzić do szkoły. Nie będzie miało to najmniejszego sensu –...
rozwiń