Rekin co raz częściej pojawia się w sklepach w Polsce. Czy warto sięgnąć po mięso tej drapieżnej ryby? Rekin ma białe i elastyczne mięso. Jest ono bogate w białko, a płetwy i ogon zawierają bardzo dużo kolagenu.Nie ma ości i tłuszczu, a w smaku i konsystencji przypomina tuńczyka. Stek z rekina można grillować lub smażyć, trzeba jednak uważać by mięso nie stało się gumowate. Takiego niebezpieczeństwa nie ma, gdy mięso rekina przyrządzimy na parze. Choć jest smaczne i odżywcze, mięso z rekina ma jedną zasadniczą wadę. Zdecydowanie nie powinny po nie sięgać kobiety w ciąży i karmiące. Nie należy też podawać go dzieciom. Wszystko przez wysoką zawartość rtęci. Bardzo często przekracza ona bezpieczny poziom nawet 10 razy. Badania koreańskich naukowców, gdzie tradycyjnie spożywa się mięso rekina, dowiodły, że osoby, które je jedzą mają dużo więcej rtęci we krwi.
Mnie uczono że ma za wysoką zawartość mocznika i nie powinno się go spożywać, ale to było w poprzednim systemie więc nie jest ważne.
poex
4 lata temu
Najlepsza ryba jaką jadłem w swoim długim życiu, to był pstrąg, którego kilkadziesiąt lat temu złapałem własnoręcznie na spining w strumieniu Wetlinka, w Bieszczadach.
Żadne hodowlane mutanty pasione hormonami i antybiotykami nie są w stanie dorównać smakowo i zdrowotnie pstrągowi, który wyrósł w krystalicznie czystym, górskim strumieniu żywiąc się owadami, mniejszymi rybkami itp.
Tamten, usmażony na patelni i ognisku pstrąg, to było prawdziwe niebo w gębie... :)
Najnowsze komentarze (23)
olo
4 lata temu
Jest pyszny jadlem uwielbiam, ale zdrowsze mieso i rownie pyszne polecam kangura, krokodyla, renifera.
AleOcoChodzi
4 lata temu
Dzieciom nie należy podawać tego mięsa bo zawiera rtęć - ciekawe. Kiedy jednak ta sama rtęć znajduje się w szczepionkach, to nowonarodzone bobaski możną je rtęcią faszerować - dla ich zdrowia oczywiście. Czy tylko ja widzę tu sprzeczność?
logik
4 lata temu
myślałem, że o szczypsawki chodzi, ale nie dożylnie wolno
kkjn
4 lata temu
już nie wiadomo co jeść, a rekin to przecież podstawowe mięso każdego polaka, no nie?
Aligatora
4 lata temu
w Teksasie jadłem. Nie zachwyca. Dziwna konsystencja i lekko kwaśne. Dla koneserów.
pawel
4 lata temu
codziennie jem zupę z płetwy rekina , na kolację zjem rybę fugu , a na obiad zupę z gniazd jaskółczych ...i niech się schowa Belka ze swoimi ośmiorniczkami i jagnięcinką !
lolo
4 lata temu
To rekiny jeszcze żyją??? Ludzie ich nie wytępili???
internet off
4 lata temu
lepiej czytać książki niż wasze brednie !
poex
4 lata temu
Najlepsza ryba jaką jadłem w swoim długim życiu, to był pstrąg, którego kilkadziesiąt lat temu złapałem własnoręcznie na spining w strumieniu Wetlinka, w Bieszczadach.
Żadne hodowlane mutanty pasione hormonami i antybiotykami nie są w stanie dorównać smakowo i zdrowotnie pstrągowi, który wyrósł w krystalicznie czystym, górskim strumieniu żywiąc się owadami, mniejszymi rybkami itp.
Tamten, usmażony na patelni i ognisku pstrąg, to było prawdziwe niebo w gębie... :)
amator z Koło...
4 lata temu
Jadłem rekina w postaci usmażonego na głębokim tłuszczu kawałka mięsa. Było gumowate i niesmaczne mimo przypraw.
mięso rekina podobnie jak mięso innych dużych morskich drapieżników ( np. tuńczyków) posiada dużo metali ciężkich ( ryby mają problem z wydalaniem tych pierwiastków i kumulują się one u osobników na szczycie łańcucha pokarmowego)
asdf
4 lata temu
Nie podawać dzieciom (i sobie) żadnych ryb - chyba że komuś brakuje pestycydów, plastyku, antybiotyków i metali ciężkich. Kolagen z pożywienia się nie wchłania - to jest zbyt skomplikowana struktura białkowa, także zostaje strawiony i rozbity na krótkie łańcuchy.
Widmo7
4 lata temu
Omijac szerokim lukiem nie tylko ryby z chodowli ale i ryby lowione drapiezne jak rekin , marlin , tunczyk czy miecznik .........te ryby zyja po 40 lat i wiecej i za ten czas kumuluja w swojej watropie duzo metali ciezkich jak rtec , olow , kadm ........potem to przechodzi do miesa ryby a jeszcze pozniej my jemy ..........NAJ NAJ !!!najlepszy wybor jest ryby lowione ALE !!! jednosezonowe jak sledz , dorsz , makrela dziki losos i tym samym takie ryby maja minimalne iloscimetali ciezkich bo dzisiaj nie ma juz nigdzie czytych 100% wod i jak odzywiamy sie wzglednie zdrowo to nasz system imulogiczny z latwoscia wydali te male ilosci. Bedac na morzem na wakacjach odpuscic sobie rybke , bo to rybki z Baltyku , ktory jest strasznie zbrudzony i do tego ma bardzo zle mieszanie wod z innymi morzami czy oceanami jak spojrzycie na mape , ma tylko ujscie z jednej strony przez ciesniny dunskie a to za malo a ryby importowane widzimy po cenie , w Polsce jest to troche trudniejsze niz w Holandii gdzie na codzien mieszkam ale tez jak chcesz dzikiego lososia z Alaski to trzeba zaplacic za kilo mrozonego prosto z Alaski ponad 60 euro ( nie te z supermarketow ) , krab krolewski 400gr 35 euro ( te z nat. geographic porogramow jak lowia do klatek ) szok drozyzny jak chce sie cos lepszego zjesc :)