Liczba zarażonych koronawirusem w Polsce w ostatnich dniach wyraźnie wzrosła. We wtorek odnotowano aż 680 nowych przypadków . To rekord w skali kraju. Mimo to coraz mniej osób się tym przejmuje. Zwłaszcza podczas urlopu. Można przekonać się o tym choćby w Karpaczu. Od kilku tygodni miasto to przeżywa prawdziwe oblężenie, jeśli chodzi o turystów. W ciągu dnia trudno poruszać się po deptaku. Jeszcze trudniej znaleźć osoby, które w tłumie zakrywają nos i usta. – Wróciliśmy z Chorwacji i tam rzeczywiście tych maseczek widać dużo więcej niż tutaj – mówi jedna z turystek. Więcej w materiale wideo.