Czyli taką firmą, która jest wyceniana na ponad miliard dolarów.
Dzisiaj ten jednorożec się zmniejsza do 1 miliarda i to złotych, jeśli się nie oddala?
Ja myślę, że to co się wydarzyło, to jest jakby chwilowy zakręt i spowolnienie przed tym zakrętem. Natomiast wszystko wskazuje na to, że my z tego zakrętu będziemy wstanie wyjść jeszcze szybciej.
My już w tej chwili w Stanach Zjednoczonych, gdzie jeszcze polowa stanów jest zamknięta - notujemy rekordowe wyniki sprzedaży.
Niektóre stany są już otwarte od dwóch czy trzech tygodni. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w Polsce w pierwszym tygodniu.
Natomiast w środę, czwartek będziemy też mieli bardzo ciekawe informacje o zupełnie nowej branży i o zupełnie nowej grupie klientów biznesowych, którzy będą korzystali z Booksy.
W tej nowej rzeczywistości. Przepraszam zaschło mi w gardle. Zabiera panu aż głos w związku z tą dodatkową branżą, w którą zamierzacie wejść.
Ale to jest rzeczywiście tak, że pan jeszcze sobie mówi: Booksy będzie jednorożcem?
Ja jestem pewien, że Booksy będzie nawet nie jednorożcem, a tak zwanym dekakornem, czyli dziesięciokrotnie jednorożcem.
W jakiej perspektywie? Myślę, że to jest cały czas perspektywa najbliższych dwóch, trzech lat. A może szybciej. Dzisiaj jak pan mówi o tym zakręcie, to już jesteście po tym wirażu?
Czy dopiero do niego dojeżdżacie? Jak to wygląda? Wydaje się, że jesteśmy już w momencie wychodzenia z tego wirażu, natomiast jeszcze nie do końca widać kiedy się ten wiraż skończy.