Berlin, Niemcy. Dziewięć osób - tyle mieści najmniejsza dyskoteka na świecie. Lokal działa w jednej z nieużywanych budek telefonicznych w Berlinie. W związku z ograniczoną przestrzenią wewnątrz nie znajdziemy w niej żywego didżeja, ale nikt nie narzeka. Tańczący sami wybierają utwory, przy których się bawią, mogą też sterować światłami a nawet uruchomić wytwornicę dymu. Można też zrobić sobie zdjęcia i nagrać krótkie wideo z imprezy. A wszystko to w cenie od 4 do 6 euro.