programy
kategorie

Niedźwiedź grasuje w Pieninach. Dyrekcja parku ostrzega turystów i apeluje

Na terenie Pienińskiego Parku Narodowego (PPN) grasuje niedźwiedź. Poinformowała o tym dyrekcja i pracownicy parku, apelując do turystów o zachowanie szczególnej ostrożności i o niezbaczanie z wyznaczonych szlaków. Niedźwiedzia zauważyła Justyna Chmiel w pobliżu wsi Sromowce Wyżne. Kobiecie udało się zaobserwować młodego drapieżnika schodzącego z gór bliżej zabudowy, a jej nagranie ze spotkania opublikował Pieniński Park Narodowy. W trakcie wakacji to popularny cel turystyczny, dlatego osoby wypoczywające w Pieninach powinny szczególnie uważać. Niedźwiedzie naturalnie pojawiają się w Tatrach. Co drapieżnik robi w Pieninach? Młody osobnik prawdopodobnie szuka sposobu na wydostanie się z tego obszaru. Pieniński Park Narodowy jest zbyt mały dla niedźwiedzi, ale to korytarz ekologiczny, który łączy sąsiednie pasma górskie. Jak podają pracownicy PPN, duży ruch na drogach, rozproszona zabudowa i sztuczne zbiorniki wodne utrudniają migrację tych zwierząt. Eksperci...

rozwiń
97 reakcji
27
12
58
Podziel się
Komentarze (58)
14-07-2021
szumilasOn tu nie grasuje, on jest na swoim odwiecznym terenie na którym grasuje człowiek
zobacz więcej komentarzy (58)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(58)
szumilas
3 lata temu
On tu nie grasuje, on jest na swoim odwiecznym terenie na którym grasuje człowiek
Johann
3 lata temu
To raczej ludzie grasuja na jego Teenie
Anonim
3 lata temu
TO NIEDŹWIEDŹ JEST U SIEBIE A NIE JAKIEŚ LUDZIE KTÓRE WCHODZĄ MU W DROGĘ.
Assl
3 lata temu
To chyba naturalne, że w Europejskich górskich lasach mieszka niedźwiedź.
slawol 355
3 lata temu
Misie zyly zyja i beda zyly w gorach bo to ich rodzimy dom.A Wy tusysci oczy szeroko otwarte zeby potem nie bylo pretensji ze niedzwiedz Was zaatakowal.On jest u siebie.
Najnowsze komentarze (58)
Szczery
3 lata temu
Raczej: "Turyści grasują w domu u niedźwiedzia"
janek.
3 lata temu
Spotkałem kiedyś misia w Dolinie Małej Łąki w Tatrach. Chodził sobie niedaleko szlaku zajęty swoimi misimi sprawami i w ogóle nie zwracał uwagi na idących szlakiem turystów.
FR anek
3 lata temu
No właśnie, on nie grasuje, on tam mieszka. To młody niedźwiedź chociaż już nie niedźwiadek. Dajcie mu spokój. Grasują samochody na asfaltowych drogach wciskających się w każdą dolinę.
pepe
3 lata temu
Zastrzelić natychmiast, gawrę buldożerem zasypać a siedlisko wyciąć w pień do gołej ziemi. W końcu natura ma służyć człowiekowi a tu najwyraźniej nie służy.
avo
3 lata temu
śliczny misio, ale chyba lekko zagubiony. oby wrócił spokojnie w karpaty.
999
3 lata temu
a co człowiek ma być jedynym drapieżnikiem?
Nostradamus
3 lata temu
Od razu grasuje, co za poliniackie bzdury, poprostu żyje sobie.
Tomek
3 lata temu
a ja grasuję w swoim domku
miodzio
3 lata temu
Chyba Sromowców Wyżnych. Sromowiec to ten, co pisze takie bzdury.
IVona
3 lata temu
to ludzie grasują ,misiuu jest u siebie
Gajowy
3 lata temu
a co dopiero powiedzieć o Donku, ten dopiero grasiuje, Budke puścił z dymem, Rafcia wystawił do wiatru znad Czajki
Ekolog Europe...
3 lata temu
To jego teren. Natychmiast usunąć ludzi ze Sromowców i okolic!
aaben
3 lata temu
To co robicie to zachęcanie misia do podejścia jeszcze bliżej. Jeśli nie ma małych misiów, należy do miśka podjechać na pełnym gazie i używając klaksonu przestraszyć go tak by się obrobił. Więcej na drogę nie wylezie a człowieka będzie się bał i omijał z daleka.
Folklorysta
3 lata temu
Chciałbym napisać, skąd się wzieła nazwa: SROMOWCE. Tamtejsi górale, chcieli sobie dorobić, przewożąc tratwami pierwszych turystów. Podczas spływu, przypadkowo przepływali koło miejsca, gdzie kąpały się dziewczyny. Flisacy zauważyli żywe zainteresowanie gości i w padli pomysł, żeby ta atrakcja należała do stałego punktu programu. Wobec tego; zobowiązano młode dziewczyny do opalania się nad rzeką. Ponieważ w dawnych czasach nie noszono kostiumów kąpielowych, więc dziewczyny opalały się, jak je natura stworzyła. Dzięki temu atrakcyjność spływu Dunajcem znacznie wzrosła, co znacznie zwiększyło dochody górali, gdyż ówczesne naturystki (w strojach organizacyjnych) były tylko widoczne od strony rzeki, natomiast odcinek, na którym występowała ta atrakcja; odpowiednio nazwano.
...
Następna strona