programy
kategorie

Niepokojąca sytuacja na polskich rzekach. Wody Polskie o ryzyku podtopień

- Jesteśmy w trakcie odwilży i trzeba się spodziewać, że poziom wody będzie się zwiększać - mówi w programie "Money. To się liczy" Krzysztof Woś, zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą. Jaki plan mają Wody Polskie na zapobieżenie ewentualnym podtopieniom? - Trzeba jak najszybciej uporać się z pokrywą lodową - podkreślił Woś. Gość programu "Money. To się liczy" zapewnia, że Wody Polskie są w stałym kontakcie ze służbami i samorządami, szczególnie w okolicach Płocka i Dobrzynia. - Trzymamy rękę na pulsie - mówi Woś. Nie wyklucza jednocześnie, że do uszkodzeń wałów przeciwpowodziowych może dojść. Przedstawiciel Wód Polskich dodaje również, że w walce kluczowe są lodołamacze. - Jesteśmy w trakcie wprowadzania 4 nowych lodołamaczy, kolejne 4 są w tej chwili budowane - mówi Woś.

Tranksrypcja:W ostatnich latach Wody Polskie kupowały jakieś lodołamacze?...
rozwiń
Tak, jesteśmy w trakcie, w tej chwili wprowadziliśmy w tym i w ubiegłym roku cztery nowe lodołamacze,
cztery kolejne nowe lodołamacze są budowane. A wycofywano jednocześnie jakieś lodołamacze,
czy to były tylko i wyłącznie nowe zakupy lodołamaczy? Czy
zwiększała się ich ilość? To znaczy
ich ilość się zwiększyła, chociażby tutaj mówiąc o Włocławku, bo we Włocławku ta flotylla
liczyła 6 lodołamaczy, w tym roku dotarły dwa nowe lodołamacze, natomiast te dwa stare nie zostały zezłomowane,
one są sprawne technicznie i stanowią rezerwę, która akurat w tym momencie, biorąc pod uwagę taka ciężką zimę,
zostały wykorzystane do akcji lodołamania. Mamy sygnał, że jeden z tych nowych lodołamaczy się zepsuł,
że podobno wyciekła część paliwa, zdaje się, że do tego... Jak
to dokładnie wygląda?
Przepraszam bardzo, ale miałem kłopot z dźwiękiem. Dobiegły
takie sygnały do nas, że jeden z lodołamaczy się zepsuł, że po prostu część paliwa, część tego płynu, który jest w środku,
wycieku do niego i spłynął na sam dół jak gdyby tego kadłubu tego statku - nie wyciekło na szczęście
to do wody. Czy to prawda i kiedy ten statek może być ponownie sprawny? Już jest dzisiaj sprawny.
Dzisiaj na zbiorniku włocławskim pracuje 10 lodołamaczy. 10 lodołamaczy
wyszło do pracy, to są te 6 zasadniczych, 2 rezerwowe plus 2, które wczoraj
dołączyły do Flotylli Wrocławskiej z Gdańska, żeby nam tutaj pomóc, jeżeli chodzi o usuwanie
tak dużej ilości lodu, która się utworzyła, tak jak powiedziałem, na tym odcinku około 125 km poniżej
Włocławka. Także jeżeli chodzi o awarię,
proszę państwa, to są naprawdę ekstremalne warunki, na których te lodołamacze pracują. Proszę sobie wyobrazić, że żegluga
zamykana jest dla statków przy normalnej eksploatacji, one nie mogą pływać po
tak niebezpiecznym akwenie, gdzie są góry lodu. Lodołamacze podejmują tutaj akcje lodową
w związku z tym narażone są na różnego rodzaju usterki. Cały czas współpracuje
z nami serwis, w tym przypadku akurat tego lodołamacza dodatkowo jeszcze serwis gwarancyjny, który zapewnia
nam producent lodołamacza, bo Orkan jest właśnie jeden z dwóch nowych lodołamaczy, który dołączył do naszej flotyllii.
Szczęśliwie udało się szybko ten lodołamacz doprowadzić i rozumiem, że on dzisiaj walczy z tymi zatorami, walczy z tą
powodzią. Panie prezesie, pokażemy teraz mapę, ona jest sprzed kilkudziesięciu godzin,
pokazującą stan i sytuację na Wiśle. Ja mam pytanie, bo zaczęliśmy od tego rozmowę - jaki jest
scenariusz na najbliższe dni? No bo widzimy, że ta woda spływa po prostu ze wszystkich rzek, z całego Mazowsza, z całej zlewni wokół
Wisły, no i pytanie brzmi, jakie są prognozy na kolejne dni? Jak dużo
może się jeszcze ten poziom wody podnieść?
Tak jak powiedziałam, jesteśmy w trakcie w tej chwili odwilży. Ta odwilż będzie postępowała,
bo prognozy mówią o tym, że już w połowie, pod koniec tego tygodnia mogą być temperatury dwucyfrowe,
dodatnie, więc należy się spodziewać tego, że będą tutaj powodowały
to dopływ wody do koryta rzeki, również z dopływów topniejącego śniegu, bierzemy
to oczywiście pod uwagę. Jaki jest plan? Plan jest taki, żeby jak najszybciej uporać się z istniejącą pokrywą lodową. Chociaż biorąc pod uwagę te
temperatury z jednej strony one nam pomagają, dlatego że ten lód nie jest aż tak twardy w tym momencie i
łatwiej nam odpływa... Ale z drugiej strony jest więcej tej rzeki. To ja tylko dopytam, panie prezesie. Te największe problemy dzisiaj, to
gdzie wał może zostać przerwany albo gdzie ta woda już może się przelewa gdzieś przez te wały, albo spodziewacie się, że się przeleją.
Tu jak widzimy te mapki, to jest okolice Dobrzynia, okolice Płocka, które to są regiony te najbardziej zagrożone
wylaniem albo przelaniu wałów?
To jest tak, jak płynie kra lodowa, to jest to zjawisko, to jest ta siła natury, tak
na dobrą sprawę, która może powodować w zależności od tego, w jakich warunkach będzie przepływała, różnego rodzaju
uszkodzenia budowli hydrotechnicznych w postaci wałów przeciwpowodziowych. Stąd też nasze służby monitorują te wały
przeciwpowodziowe, są w stałej współpracy z mieszkańcami, z władzami samorządowymi, ze strażą pożarną, z
wojskiem, zwłaszcza z WOT-em, także tutaj trzymamy oczywiście rękę na pulsie. Monitorujemy sytuację - oczywiście
nie da się wykluczyć również i takiego scenariusza, że może nastąpić jakieś uszkodzenie wału.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)