Stolarz Barry Lewis, po powrocie z podróży poślubnej, którą spędził w Kamerunie, trafił do szpitala z rozstrojem żołądka i wysoką gorączką. To była jego pierwsza podróż na Czarny Ląd. Po powrocie do Liverpoolu Barry czuł się dobrze, ale wkrótce odczuł skutki podróży. Przez tydzień miał objawy silnej biegunki, a na jego stopie pojawiła się rana. Mężczyzna podejrzewał, że zaraził się wodą, w której płukał zęby. Badania wykazały infekcję pasożytniczą jelita, którą wywołał pierwotniak gardia lablia.