- Każde ograniczenia mobilności przynoszą efekty i tutaj zdecydowanie oczekuję najlepszych skutków po mniej więcej 7-10 dniach od wdrożenia tychże ograniczeń. Myślę, że to, że dzieci zostaną w domach, to będzie też bardzo ważny element, bo odejdzie nam jedno, bardzo, bardzo intensywne źródło zachorowań, jakim są szkoły (...). Natomiast trzeba sobie jasno powiedzieć, że wszystkie te ograniczenia pojawiły się zbyt późno, są zbyt płytkie, są nie do końca również przestrzegane - mówił dr Paweł Grzesiowski (immunolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19) w programie "Newsroom" WP, pytany o nowe obostrzenia, które mają obowiązywać w Polsce od 15 grudnia. - Pamiętajmy, że będą limity, ale jaki mechanizm będzie ich kontroli, to my nie wiemy. Już dzisiaj są limity, których tak naprawdę nie da się egzekwować - zwrócił uwagę Grzesiowski.