programy
kategorie

Nowe obostrzenia w kolejnym regionie. "Cieszy mnie, że wprowadzono regionalizację"

Adam Niedzielski poinformował o przedłużeniu obostrzeń w woj. warmińsko-mazurskim do 20 marca oraz o wprowadzeniu podobnych restrykcji w regionie pomorskim. Czy zatrzyma to falę zakażeń na tych terenach? Jak stwierdził w programie "Newsroom" WP prof. Robert Flisiak, odpowiedź na to pytanie będziemy mogli poznać dopiero bliżej tego terminu. – Natomiast cieszy mnie to, że – po długim czasie, gdy apelowałem o to - wreszcie wprowadzono regionalizację. W przeciwnym wypadku zapewne musiałaby zapaść decyzja o takich działaniach na terenie całego kraju – ocenił ekspert. Prof. Flisiak odniósł się także do kwestii rosnącej liczby zakażeń na Warmii i Mazurach oraz na Pomorzu. – Dla mnie powód jest oczywisty. Wtedy, kiedy dominowały zakażenia w Polsce południowej, na północy było ich bardzo mało. Województwo warmińsko-mazurskie przez długi czas było rejonem, w którym tych zakażeń było mało, w woj. pomorskim wzrosty zakażeń zaczęły pojawiać się dopiero wczesną jesienią –...

rozwiń
Tranksrypcja:Panie profesorze, dzisiaj konferencja prasowa ministra zdrow...
rozwiń
poinformował, że do 20 marca przedłużone zostaną obostrzenia w województwie warmińsko-mazurskim -
nauczanie hybrydowe w klasach 1-3, zamknięte hotele, ograniczona działalność galerii handlowych, zamknięte kina, teatry, baseny,
sauny. Pytanie, panie profesorze, czy te przedłużone ograniczenia czy też obostrzenia
do 20 marca rzeczywiście sprawią, że na tym terenie tych zakażeń może być mniej?
Nie wiem tego, zobaczymy. To jest wyłączenie czasowe. Decyzja zapadnie w momencie, kiedy się
zbliżymy do tego terminu. Natomiast to co mnie cieszy to to, że po długim czasie, gdy apelowałem
o to, wreszcie wprowadzono regionalizację. W przeciwnym wypadku zapewne
by musiała zapaść decyzja o takich działaniach na terenie całego kraju. Panie profesorze, mamy
też informację, że od 13 do 20 marca nowe obostrzenia w województwie pomorskim. Bardzo
podobnie jak w warmińsko-mazurskim. Panie profesorze, mamy warmińsko-mazurskie, a więc województwo turystyczne,
pomorskie to też w dużej mierze województwo, które żyje w turystyki. Czemu te dwa regiony, które a
tak naprawdę są regionami turystycznymi, najbardziej teraz walczą z tymi efektami zakażeń i tych zakażeń na
tych terenach jest najwięcej?
Dla mnie powód jest oczywisty. Wtedy kiedy dominowały zakażenia w Polsce południowej,
wtedy na północy - to łatwo prześledzić, jeżeli cofniemy się w czasie - wtedy na północy było bardzo
mało zakażeń. Województwo warmińsko-mazurskie przez długi czas było tym rejonem, w którym
tych zakażeń było mało, województwo pomorskie, o ile pamiętam, dopiero zaczęły się wzrosty,
w ogóle pojawiać się zakażenia, dopiero wczesną jesienią.
I w tej chwili widzimy efekt tego - na południu populacja jest w wyższym
odsetku uodporniona w sposób naturalny poprzez kontakt z zakażeniem. Pamiętamy ilu górników było
badanych i ile wyników dodatnich tam było rejestrowanych, dlatego w tej chwili na
Śląsku jest stosunkowo mało tych zachorowań obserwowanych. Natomiast w tych województwach, w których
nie doszło do uodpornienia naturalnego, w tej chwili jest taki efekt odbicia.
3 reakcje
2
1
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)