koronawirusa. Jak to wygląda tam na miejscu w praktyce? Bo jest też godzina policyjna, jak wyglądają te wszystkie obostrzenia, jak się
żyje teraz w Holandii?
Bardzo, bardzo spokojnie. Generalnie rzecz biorąc, jakkolwiek te doniesienia też
dotarły do Polski, jakieś, o ile dobrze pamiętam, niespełna 2 tygodnie temu były bardzo ostre protesty, bardzo
ostre protesty. Jak na, powiedziałbym, warunki kraju cieszącego się mirem liberalności,
tak, sławą liberalności i liberalnego kraju, to reakcja policji była bardzo ostra,
bardzo to były takie punktowe, ale bardzo gwałtowne, brutalne starcia. W
tej chwili sytuacja się nieci uspokoiła pod tym względem, ale przeciętny Holender
raczej spokojnie podchodzi do tego, do tych obostrzeń.
Oczywiście, że wszyscy wyglądają momentu, kiedy te obostrzenia zostaną zdjęte,
kiedy będzie można wrócić do normalnego funkcjonowania, ale jeszcze jakoś generalnie
ludziom nie brakuje cierpliwości.
Co ze szczepieniami, pytanie, gdzie ojciec się zaszczepi? Czy
ojciec ma już swoją kolejkę w Holandii czy będzie się ojciec szczepił w Polsce? Jak to będzie wyglądać?
Pani redaktor,
niespodzianka polega na tym, że ja już przy innych okazjach o tym opowiadałem,
że Holandia to też kraj, który cieszy się taką sławą, dobrą czy
złą, różne są opinie, ale podejmowania czy też wykuwania kompromisu za wszelką
cenę. Więc tutaj długo się nad różnymi rzeczami debatuje. Ja jeszcze nie mam swojej kolejki, bo tempo szczepień w Holandii
jest mniejsze niż w Polsce w tej chwili, tak naprawdę. Ale
jak nastąpi taki moment, kiedy oni dojdą do pełnego takiego porozumienia i przekonania, że tak ma być, to wszystko będzie mega
sprawne. Tutaj
wszędzie tak to działa. Długo, długo debatują, a potem jest moment trach! - i idzie
jak po sznurku.